W lutym Chińczycy przegonili Kanadę i kupili w sumie 8,08 mln baryłek amerykańskiej ropy – niemal czterokrotnie więcej niż w styczniu 2017 r. – poinformowało U.S. Census Bureau.
Chiński import pomógł amerykańskiemu eksportowi ropy, który w lutym osiągnął poziom 31,2 mln baryłek. Kanada, która wciąż jest największym partnerem handlowym USA, kupiła w lutym 6,84 mln baryłek surowca. To oznacza 20-procentowy spadek w porównaniu ze styczniem tego roku.
Ceny amerykańskiej ropy są bardziej atrakcyjne niż tej z Arabii Saudyjskiej i innych krajów Bliskiego Wschodu. Kraje OPEC zdecydowały bowiem o zmniejszeniu wydobycia, by zahamować spadek cen surowca. Amerykanie, nie będąc członkiem OPEC nadal wydobywają tyle ile dotychczas.
USA są większym eksporterem surowca niż wiele krajów OPEC – ocenia John Auers, wiceprzewodniczący firmy konsultingowej Turner Mason & Co. Jego zdaniem ” to, iż Chiny kupują więcej ropy, oznacza, że Stany Zjednoczone stały się wiodącym graczem na globalnym rynku eksportu surowców”.
W 2016 amerykański eksport ropy naftowej wyniósł średnio 520 tys. baryłek dziennie, o 12 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z danych amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej (EIA). Do największych odbiorców amerykańskiej ropy, poza Kanadą w zeszłym roku należały kraje europejskie, takie jak Holandia, Włochy, Wielka Brytania i Francja, a także Azja, w tym Chiny, Korea Południowa, Singapur i Japonia. Oprócz tego wśród kierunków dostaw ropy z USA znalazło się sześć krajów z Ameryki Centralnej i Południowej, w tym Curacao, Kolumbia i Peru.