Specjaliści polskiej firmy PMR Restrukturyzacje S.A (specjalizuje się w kompleksowej obsłudze restrukturyzacji przedsiębiorstw) przeanalizowali sytuację w amerykańskiej branży naftowej. Szacują, że rekord bankructw zostanie wkrótce osiągnięty i przekroczony i to mimo rosnącej ceny ropy naftowej na świecie. Dotychczasowy rekord to 68 upadłości w 2002/2003 roku w sektorze telekomunikacyjnym.
„Jak wynika z informacji agencji informacyjnej Reuters, firmy prawniczej Haynes & Boone oraz portalu bankruptcydata.com już 60 firm sektora ropy naftowej w Stanach złożyło wniosek o bankructwo w związku z olbrzymimi spadkami cen ropy na rynkach światowych”.
– Aby zrozumieć, dlaczego spółki amerykańskie składają wnioski o bankructwo trzeba wiedzieć, co ono dla nich oznacza. Ogłoszenie bankructwa w Polsce powszechnie kojarzy się z końcem firmy, wyprzedażą mienia i jedynie częściowym zaspokojeniem roszczeń wierzycieli. W Ameryce bankructwo postrzegane jest inaczej – to pewien stan firmy, który daje jej ochronę prawną i umożliwia wdrożenie skutecznej restrukturyzacji. W wielu przypadkach to bardzo dobra wiadomość dla spółki, która dostaje wsparcie od swoich wierzycieli, inwestorów, ale także czasami fiskusa w postaci ulg, umorzeń kredytów, a nawet dodatkowy kapitał – tłumaczy Maciej Roch Pietrzak, prezes PMR Restrukturyzacje S.A.
Z tego względu amerykańskie spółki ogłaszają bankructwo znacznie wcześniej i częściej niż w Polsce. Są nawet sytuacje w których spółka przewiduje, że za pół roku może nie być w stanie spłacać swoich zobowiązań ponieważ dostrzega trend dekoniunktury w obszarze swojej działalności i szuka rozwiązań na długo zanim pojawią się pierwsze symptomy kryzysu. Wynika to z doświadczeń wielu pokoleń amerykańskiego wolnego rynku.
– Przedsiębiorcy w Stanach od wielu lat obserwowali naturalne cykle koniunktury i jej załamań, zauważyli wzorce wzrostu firm i ich bankructw. Na ich podstawie oceniają w jakim miejscu jest firma i znacznie szybciej sięgają po narzędzia restrukturyzacji niż firmy w Polsce i w innych krajach europejskich – mówi Maciej Pietrzak.