W ostatnich latach udział szarej strefy tylko w rynku oleju napędowego wynosił w Polsce ok. 15–20 proc. Cierpi na tym m.in. budżet państwa, którego straty z tytułu niepobranych lub wyłudzonych zwrotów w różnych podatkach i daninach obejmujących paliwa szacowane są na 4–6 mld zł rocznie. Na nielegalnym handlu paliwami tracą również firmy postępujące zgodnie z prawem. Sytuacja jednak się zmienia.
– Działania poprzedniego i obecnego rządu zmierzające do ograniczenia szarej strefy na rynku paliw w Polsce powoli przynoszą oczekiwane skutki. W efekcie legalna sprzedaż oleju napędowego czy benzyn powinna systematycznie rosnąć – mówi Tomasz Kasowicz, analityk DM BZ WBK. Dodaje, że nasz kraj sąsiaduje z państwami, w których podjęto właściwe kroki i uporano się z problemem szarej strefy. To pokazuje, że również u nas w jakiejś skali powinno się to udać.
Oczekiwania rafinerii
Efektów wprowadzonych niedawno zmian, w tym tzw. pakietu paliwowego (nowelizacja kilku ustaw mających poprawić pobory podatku VAT) oczekują największe w kraju rafinerie. PKN Orlen informuje, że w II kwartale zwiększył krajową sprzedaż oleju napędowego do 3,06 mln ton. To o 4 proc. więcej niż w II kwartale 2015 r. Koncern przewiduje do końca roku utrzymanie trendu wzrostowego. – Uwzględniając fakt, że nowe przepisy podatkowe weszły w życie od 1 sierpnia, kolejne miesiące tego roku będą pozwalały na wstępną analizę skuteczności obowiązujących rozwiązań. Wiarygodna ocena zmniejszenia wpływu szarej strefy w sektorze paliwowym będzie możliwa w pierwszej połowie 2017 r. – informuje biuro prasowe PKN Orlen.
Z kolei Grupa Lotos podaje, że tegoroczna wielkość produkcji paliw jest na nieco niższym poziomie niż w roku ubiegłym. Udział sprzedaży krajowej w ogólnej produkcji grupy jednak rośnie. – W związku z rozwojem polskiej gospodarki oczekujemy, że konsumpcja oleju napędowego będzie rosła. Dynamika tego wzrostu jest uzależniona od tempa likwidacji szarej strefy – mówi Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos.
W jego ocenie wdrożone rozwiązania likwidują kolejne luki w regulacjach oddziałujących na rynek paliw. Dla koncernu jeszcze ważniejsza jest egzekucja obowiązującego prawa, która pozwoli legalnie działającym podmiotom odzyskać część rynku zawłaszczonego przez firmy funkcjonujące na rynku w sposób nieuczciwy.