Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego (MCZK) w Płocku oraz tamtejszy oddział Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) wyjaśniają zaistniałą sytuację ze służbami ochrony środowiska płockiego koncernu.
„Cały czas jesteśmy w kontakcie ze służbami ochrony środowiska PKN Orlen oraz dyspozytorem zakładu. Zagrożenia dla mieszkańców nie ma na obecną chwilę” – powiedział w czwartek po południu PAP dyrektor MCZK Jan Piątkowski.
W chwili występowania wysokich wartości benzenu, co w nocy z 21 na 22 września wykazały dwie stacje pomiarowe zlokalizowane na terenie Płocka, jakość powietrza, zgodnie z przyjętymi normami, była tam bardzo zła. W czwartek od godz. 12 stężenie benzenu wróciło do wartości niskich i po południu pomiary wykazywały poprawę jakości powietrza aż do poziomu dobrego i bardzo dobrego.
Jak poinformowało płockie MCZK w komunikacie, w nocy ze środy na czwartek aparatura pomiarowa WIOŚ „wykazała występowanie wysokich wartości benzenu na dwóch stacjach pomiarowych: Płock-Reja do 58 (mikrogramów) µg/m sześc. oraz Płock-Gimnazjum do 30 µg/m sześc. Dopuszczalne maksymalne wartości dla benzenu wynoszą 5 µg/m sześc. „Ze względu na duży obszar występowania, kierunek wiatru oraz charakter zapachu jako sprawcę zdarzenia wytypowano PKN Orlen” – podało MCZK. Zaznaczono jednocześnie, że inspektorzy WIOŚ oraz MCZK „interweniują u zakładowych służb ochrony środowiska” PKN Orlen „w celu wyjaśnienia sytuacji”.
MCZK podkreśliło w komunikacie, że w przypadku podobnych, jak odnotowane w nocy ze środy na czwartek, przekroczeń wartości benzenu zalecane jest, aby osoby chore, starsze, kobiety w ciąży i małe dzieci „bezwzględnie unikały przebywania na wolnym powietrzu”, natomiast pozostali powinni „ograniczyć przebywanie na wolnym powietrzu do niezbędnego minimum”. „Długotrwała ekspozycja na działanie ujawnionych substancji znajdujących się w powietrzu zwiększa ryzyko wystąpienia zmian m.in. w układzie oddechowym, naczyniowo-sercowym oraz odpornościowym” – podkreślono w komunikacie.