„Z powodu braku dostaw ropy na poprzednim poziomie, konieczności optymalizacji źródeł dostaw, wykorzystujemy technologiczną ropę z rurociągu „Przyjaźń”. To nasza ropa, znajduje się w naszych rurach i na naszym terytorium” – wyjaśnił agencji Nowosti przedstawiciel Bielnieftiechim – białoruskiego operatora naftociągu „Przyjaźń”.
Czytaj także: Łukoil wycofuje swoją ropę z Białorusi
Firma zapewnia, że cała operacja nie wpłynie na płynność tranzytu do klientów w Europie. „Te działania dotyczą tych nitek, które nie uczestniczą w tranzycie. W żaden sposób nie wpłynie to na tranzyt” – zapewnił przedstawiciel Bielnieftiechim.
Strona białoruska poinformowała o swoich działaniach rosyjski Transneft – monopolistę w przesyle rosyjskiej ropy na eksport. Rosjanie potwierdzili otrzymanie zawiadomienia Białorusinów.
– To na razie nie ma wpływu na tranzyt przez Białoruś. Jest to strata mocy przesyłowych do białoruskich rafinerii – wyjaśnił przedstawiciel Transneft dla agencji TASS.