– Na razie przekierowaliśmy ropę do Primorska (obwód leningradzki -red) i Noworosyjska (Kraj Krasnodarski). Kiedy zostaną zawarte umowy, to zaczniemy dostarczać (ropę na Białoruś) – mówił Wagit Alekpierow prezes i największy udziałowiec Łukoilu w kuluarach forum w Davos, informuje agencja Prime. Nie tylko Łukoil zmienia swoje plany w stosunku do Białorusi. Rosja zmieniła grafik dostaw na Białoruś w związku z zakupami przez Mińsk ropy z krajów trzecich (Norwegia), dowiedziała się agencja Nowosti. Zamiast 750 tys. ton zapisanych w grafiku na styczeń, zapisane zostało 500 tys. ton.

Tymczasem Aleksandr Łukaszenko coraz bardziej nerwowo poszukuje nowych dostawców na ubogą białoruską kieszeń. – Musimy dążyć do tego, żeby 30-40 proc. kupować w Rosji. Około 30 proc. powinniśmy przywozić z krajów nadbałtyckich, a 30 proc. z Ukrainy – sprawdzoną drogą – mówił niedawno Łukaszenko. Ta „sprawdzona droga” to rurociąg Odessa-Brody (667 km), zbudowany w latach 1996-2001 w celu dostaw kaspijskiej ropy najpierw do Polski a potem do Europy Północnej i Zachodniej.

""

Flow direction arrows sit on oil pipelines at an oil delivery point operated by Bashneft PAO near Neftekamsk, Russia, /Bloomberg

energia.rp.pl

Naftociąg miał połączyć terminal Południowy pod Odessą z terminalem w Gdańsku umożliwiając dostawy kaspijskiej ropy z ominięciem Rosji. Jednak pomimo deklaracji m.in. władz Polski, Ukrainy i Unii, nie został pociągnięty do Płocka. W 2010 r rurociąg Odessa-Brody po raz pierwszy dostarczył ropę dla Białorusi (miało być 4 mln ton, skończyło się na 1 mln ton). Z Brodów surowiec dopłynął rurociągiem Przyjaźń po tzw. rewersie do rafinerii w Mozyrze. Transneft uprzedził wtedy Mińsk, że takie wykorzystanie Przyjaźni grozi zatrzymaniem dostaw dla klientów rosyjskiej ropy na Węgrzech, Słowacji i w Czechach. W 2011 r rurociąg Odessa-Brody stanął.

W 2013 r KE dołączyła projekt budowy odcinka od Brodów do Płocka do listy 250 najważniejszych inwestycji unijnych do 2020 r. Pomimo dofinansowania z Brukseli i tym razem projekt nie został zrealizowany. Podczas forum w Davos możliwe wykorzystanie naftociągu Odessa-Brody dla dostaw azerskiej ropy na Białoruś potwierdził prezydent Azerbejdżanu Ilcham Alijew. Ropę mógłby też eksportować na Białoruś Kazachstan. Ale oba te warianty, biorąc pod uwagę koszty transportu, dają surowiec droższy od rosyjskiego.