W lutym dostawy ropy z Wenezueli do Wielkiej Brytanii wzrosły o 11 tys. baryłek dziennie. Ropę od reżimu Maduro kupują też rafinerie Norwegii, Szwecji i Hiszpanii. Potwierdzają to dane FleetMon, który śledzi ruch morskich statków w tym tankowców. Według The Wall Street Journal, niektóre europejskie koncerny wstrzymały jednak import z Wenezueli w obawie przed sankcjami USA. Tak zrobił m.in. włoski Eni.
Caracas utrzymuje jednak, że eksport ropy, pomimo zamknięcia dla niej rynku amerykańskiego, nie spada. W lutym eksport jest na poziomie 1,2 mln baryłek dziennie; OPEC ocenia je na 1,1 mln baryłek dziennie. To zasługa większych zamówień ze strony odbiorców azjatyckich w tym Indii, które w lutym zwiększyły zakupy o 40 tys baryłek.
– Sprzedajemy do Indii ponad 300 tys baryłek dziennie i chcemy tę kwotę podwoić – przyznał Manuel Cevedo minister ropy w rządzie Maduro, cytowany przez WSJ.
Jednym z dużych odbiorców wenezuelskiego surowca na terenie Indii jest koncern Nayara, mający kilka rafinerii i sieć stacji benzynowych.Koncern w 49,13 procentach należy do państwowego koncernu rosyjskiego Rosneft.
Biały Dom już zagroził krajom, których firmy nie przestrzegają wprowadzonych z końcem stycznia sankcji i chcą zwiększyć zakupy ropy z Wenezueli. „Kraje i firmy, które wspierają kradzież wenezuelskich zasobów naturalnych przez reżim Maduro, nie zostaną zapomniane. USA dołoży starań by zachować, to co należy do wenezuelskiego narodu i do tego wzywamy wszystkie kraje” – napisał John Bolton doradca prezydenta USA na portalu społecznościowym.