W tzw. zachowawczym wariancie prognozy cena ropy naftowej do roku 2030 będzie na poziomie 40 USD za baryłkę w cenach realnych. W takiej sytuacji gospodarka Rosji rośnie zaledwie o 1-1,3 proc. rocznie. Do przezwyciężenia obecnego dwuletniego spadku Rosji będzie trzeba czterech lat: ministerstwo finansów zakłada, że w roku 2016 gospodarka skurczy się jeszcze o 0,8 proc., a w roku 2017 powróci wzrost i do roku 2020 realna wielkość PKB osiągnie poziom z roku 2014.
Generalnie w latach 2014-2030 gospodarka wzrośnie jedynie o 13 proc., czyli o tyle co w latach 2011-2013. Realny poziom zarobków osiągnie poziom z roku 2014 dopiero w roku 2025, bowiem aż tyle czasu zajmie przezwyciężanie ich 13-procentowego spadku w latach 2015-2016.
Cytowany przez „Wiedomosti” anonimowy przedstawiciel rosyjskiego ministerstwa finansów podkreśla, że tak wygląda scenariusz rozwoju gospodarki bez reform strukturalnych. „Są też inne, które uważamy za właściwsze dla Rosji i które są związane z realizacją reform” – powiedział rozmówca dziennika i zaznaczył, że długoterminowej oficjalnej prognozy obecnie nie ma.
„Wiedomosti” przypominają, że poprzednią prognozę rozwoju gospodarczego Rosji do 2030 roku zatwierdzono w roku 2013, a jej wariant pesymistyczny zakładał krótkotrwałe obniżenie cen ropy naftowej do 80 USD za baryłkę w latach 2015-2016; w wariancie podstawowym ropa miała drożeć i jej cena w latach 2013-2030 miała wynosić średnio 124 USD za baryłkę.
Cała prognoza już w roku następnym straciła aktualność z racji drastycznych zmian na rynku ropy, w następstwie czego ceny tego surowca w ciągu dwóch lat zmalały ponad dwukrotnie, a także z powodu zmian w rosyjskiej polityce zagranicznej, których konsekwencją stały się sankcje wobec rosyjskich firm i banków i wydany w reakcji na to rosyjski zakaz importu żywności z szeregu krajów – piszą „Wiedomosti”.