To o 1,4 proc. więcej niż w 2014 r, i najwięcej od 1989 r. gdy wydobyto 552 mln ton. Większy o 10,6 proc. był też eksport ropy do krajów tzw. dalekiej zagranicy, gdzie sprzedano 220,3 mln ton, podała agencja Interfaks. Rekordowe było też dobowe pompowanie równe 10,73 mln baryłek.
Spadły natomiast o 1 proc. dostawy do rosyjskich rafinerii a także o 1 proc. wydobycie gazu ziemnego (635 mld m3).
Liderem wśród rosyjskich koncernów jest Rosneft (189,2 mln ton) choć wydobycie tu było niższe od tego sprzed dwóch lat. Łukoil też wypompował mniej – 85,65 mln ton, Surgutnieftiegaz — 61,6 mln ton, Gazprom neft — 34,33 mln ton; Tatnieft — 27,25 mln ton, Baszneft — 19,92 mln ton.
Kraje eksportujące najwięcej ropy starają się wzrostem wydobycia wyrównać straty spowodowane niską ceny. Na zamknięcie 2015 r. marka Brent, do której jest przywiązana rosyjska marka Urals kosztowała 37,6 dol./baryłka, czyli najtaniej od 11 lat.
Paliwa tanieją więc wszędzie, choć w różnym tempie. W stolicy Łotwy – Rydze jest najdrożej z republik nadbałtyckich – 1,064 euro za litr 95 na stacjach Statoil (0,9 proc. mniej niż przed tygodniem, a olej napędowy potaniał o 1 proc. do 0,933 euro, podała agencja Delfi.