Ropa iracka marki Basra Heavy dla Europy jest tańsza o 10,4 dol/baryłka niż Brent (44 db w czwartek). Jednak jak dowiedziała się agencja Prime, niektóre partie irackiego surowca są sprzedawane nawet do 30 dol. Dzięki temu Irak zajął miejsce Arabii Saudyjskiej w dostawach do Europy.
Kraje Starego Kontynentu coraz chętniej kupują ropę z Bliskiego Wschodu. Już nie tylko Polska (z Arabii Saudyjskiej), Węgry (iracki Kurdystan), ale też Szwedzi (rafineria Preem) po raz pierwszy od 20 lat zaimportowali ropę arabską. W czwartek saudyjski koncern Saudi Aramco obniżył cenę swojej ropy dla dostawy dla krajów europejskich.
W tej sytuacji również Rosja musi bronić swojego głównego rynku zbytu. Agencja Prime dowiedziała się, że rosyjskie koncerny są gotowe dawać zniżki swoim kluczowym klientom. Oprócz Iraku i Arabii Saudyjskiej Rosjanie będą musieli stawić też czoła dostawom z Iranu. Liczą, że europejskie rafinerie, np. polskie, nie są przystosowane by od razu pracować z arabską ropą, bo przez lata bazowały na rosyjskiej i do niej dostosowana jest technologia przerobu i urządzenia.
Kartel eksporterów OPEC 4 grudnia zajmie się spodziewanym po nowym roku wejściem Iranu na rynek.
– Po zdjęciu sankcji ilość ropy na rynku diametralnie się zmieni. Musimy przygotować się na tę sytuację – zapowiedział minister ropy Iraku.