Służby ratownictwa naftowego Kuwejtu walczą z plamą ropy w pobliżu złóż Ras-az-Zur – poinformował przedstawiciel Narodowego Koncernu Naftowego Kuwejtu, podała agencja Prime. „Służby ds. reagowania w sytuacjach nadzwyczajnych wciąż starają się przejąć kontrolę nad plamą ropy w pobliżu złoża” – Kuwejtczycy nie podają skąd ropa wzięła się na powierzchni morza, ani ile jej tam jest.

Według specjalistów obserwujących wyciek, ropa może pochodzić ze starego rurociągu, który w tym miejscu leży na dnie zatoki. Ilość ropy określana jest na co najmniej 35 tys. baryłek. Strona kuwejcka zapewnia, że oczyszczanie wybrzeża z ropy rozpocznie się dopiero po upewnieniu się, że plama ropy się nie powiększa. Kuwejcka organizacja ekologiczna monitoruje sytuację i stara się oczyszczać z ropy ptaki morskie oraz nadbrzeżne zwierzęta, które dosięgła plama.

Kuwejt buduje na południowym wybrzeżu największą rafinerię na Bliskim Wschodzie. Ma produkować 615 tys. baryłek produktów naftowych na dobę. Koszt inwestycji to 11 ml dol.