Konwencja podpisane, ale w życie nie weszła

Podpisana  w niedzielę Konwencja o statusie Morza Kaspijskiego wejdzie w życie po ratyfikowaniu jej przez wszystkich sygnatariuszy. Rosja liczby na wzrost handlu z kaspijskimi sąsiadami.

Publikacja: 13.08.2018 13:23

Konwencja podpisane, ale w życie nie weszła

Foto: Bloomberg

Po 22 latach negocjacji i sporów prezydencie Rosji, Iranu, Kazachstanu, Azerbejdżanu, Turkmenistanu podpisali w niedzielę Konwencję o statusie prawnym Morza Kaspijskiego. Teraz muszą ją ratyfikować parlamenty i dopiero wejdzie w życie. W planach jest też podpisanie sześciu szczegółowych porozumień w dziedzinie gospodarki, transportu i bezpieczeństwa.

Konwencja nadaje Morzu Kaspijskiemu specjalny status uwzględniający specyfikę akwenu (bardziej jezioro niż morze). Na terytorialne części zostało podzielone dno morza, a wody będą użytkowane według innych zasad – linia graniczna będzie przebiegać w odległości 15 mil morskich od brzegów poszczególnych państw.
Konwencja dopuszcza układanie rurociągów na dnie morza, ale muszą być one uzgadniane z krajami, po dnie których będzie wiodła trasa. Inwestorzy muszą przestrzegać międzynarodowych standardów ochrony środowiska.
Rosja poszła na ustępstwa w sprawie gazociągu Trans Kaspijskiego (TCP) stanowiącego część omijającego federację Południowego Korytarza Gazowego. Pojawienie się w Europie gazu z Azji Środkowej jest jednak, zdaniem rosyjskich ekspertów, sprawą odległej przyszłości.
Podczas Szczytu Kaspijskiego w Kazachstanie Władimir Putin podkreślił, że liczy na „energiczną współpracę w realizacji konwencji.
– Szczególnie skupimy się na wzroście stosunków gospodarczo-handlowych między sygnatariuszami konwencji. Chcemy pogłębić współpracę. Podkreślam, że i teraz obroty Rosji z państwami Morza Kaspijskiego stale rosną. W 2017 r obroty wzrosły o ponad 20 proc. i wyniosły 22 mld dol., a w styczniu-maju zwiększyły się o jeszcze ponad 10 proc. – mówił Władimir Putin cytowany przez agencję Nowosti.
Dodał, że Rosja proponuje pozostałym krajom regionu skupienie się na technologiach cyfrowych, telekomunikacyjnych, na cyfryzacji gospodarki i logistyce.
Przedstawiciele Azerbejdżanu podkreślali, że brak konwencji nie przeszkodził w realizacji dużych projektów energetycznych – uruchomienia wydobycia z podmorskich złóż ropy i gazu. Teraz dokument chroni Baku inwestorów przez roszczeniami i sporami ze strony Iranu i Turkmenistanu.
Prezydent Alijew podkreślił też, że Azerbejdżan martwi się o stan naturalnego środowiska Morza Kaspijskiego i proponuje poszerzenie współpracy w tej dziedzinie, tak by wspólnie rozwiązać sprawy ochrony akwenu będącego już właściwie nie morzem, ale jeziorem.
Konwencja ma ogromne znaczenie dla regulacji dotyczących nie tylko wydobycia ropy i gazu; zanieczyszczeń, ale też kawioru, którym handlują państwa nad kaspijskie. Nadmiernymi połowami, zanieczyszczeniem wód i masowym kłusownictwem Rosjanie i ich sąsiedzi znad Morza Kaspijskiego (Iran, Azerbejdżan, Kazachstan, Turkmenistan) doprowadzili swoje cenne ryby na skraj zagłady. Rosja z eksportera kawioru stała się importerem.
Kazachstan, podobnie jak Rosja liczy na zwiększenie obrotów towarowych z sygnatariuszami konwencji. Prezydent Nursułtan Nazarbajew podkreślił, że w ostatnich pięciu latach „z różnych powodów” obroty towarowe spadały.

Po 22 latach negocjacji i sporów prezydencie Rosji, Iranu, Kazachstanu, Azerbejdżanu, Turkmenistanu podpisali w niedzielę Konwencję o statusie prawnym Morza Kaspijskiego. Teraz muszą ją ratyfikować parlamenty i dopiero wejdzie w życie. W planach jest też podpisanie sześciu szczegółowych porozumień w dziedzinie gospodarki, transportu i bezpieczeństwa.

Pozostało 89% artykułu
Surowce i Paliwa
Azoty poniosły w ubiegłym roku ogromne straty
Surowce i Paliwa
USA wyprodukowały pierwszy wzbogacony uran. Nerwowo na Kremlu
Surowce i Paliwa
Nowy zarząd Orlenu rodzi się w bólach
Surowce i Paliwa
Wymiana władz w firmach grupy Azoty nabiera tempa
Surowce i Paliwa
Posłanka KO: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zarobków w Orlenie