Aktualizacja: 15.01.2025 15:38 Publikacja: 17.05.2022 15:06
Foto: Adobestock
Spółki rozważają podjęcie wspólnych działań w zakresie rozwoju i eksploatacji w Polsce projektów związanych m.in. z energetyką wiatrową. Głównym celem Famuru jest przekształcenie się w holding uczestniczący w zielonej transformacji oraz osiągnięcie do 2024 roku ok. 70 proc. przychodów ze źródeł nie związanych z węglem energetycznym. Współpraca z EDF Renewables w obszarze OZE ma w tym pomóc. – Perspektywy rozwoju polskiej energetyki wiatrowej, zarówno morskiej, jak i lądowej oraz innych obszarów OZE w połączeniu z potencjałem technicznym i ekonomicznym Famuru i EDF Renewables, tworzą dogodne warunki do współpracy – komentuje Dawid Gruszczyk, wiceprezes zarządu Famuru.
Chcemy przyspieszyć transformację energetyczną. Już teraz ponad 50 proc. produkowanej przez nas energii pochodzi z OZE. Inwestujemy też w źródła stabilizujące zieloną energetykę – mówi prezes firmy, Sławomir Staszak.
Energia wiatrowa stanowiła 20 proc. całej energii elektrycznej zużywanej w Europie. UE nie buduje jednak wystarczająco dużo nowych farm wiatrowych – wynika z danych opublikowanych przez europejskie stowarzyszenie energetyki wiatrowej WindEurope.
Agencja Rozwoju Przemysłu wraz z ARP TFI utworzyły Polski Zielony Fundusz, który poprzez kredyty na preferencyjnych warunkach lub udziały w danym projekcie ma stymulować szybszy rozwój OZE w Polsce.
Nie będzie podwyżek cen za śmieci a ustawa wiatrakowa pojawi się „za kilka dni” – zapewniła minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. W rozmowie w Radiu Zet powiedziała także, że nie rozumie stanowiska PSL w kwestii obowiązkowych badań dla myśliwych.
Na dzisiejszym posiedzeniu Stałego Komitetu Rady Ministrów mają rozstrzygnąć się losy liberalizacji ustawy wiatrakowej. Jedną z ostatnich przeszkód było stanowisko Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które wycofało się jednak z propozycji nowej minimalnej odległości lokowania farm wiatrowych od zabytków.
Każdy rok opóźnienia w podłączeniu do sieci dużej elektrowni jądrowej to większa emisja CO2. Może to oznaczać ok. 7,5 mld zł dodatkowych kosztów – mówi Thierry Deschaux, dyrektor generalny przedstawicielstwa EDF w Polsce.
Kapitałowy udział Paryża w drugiej elektrowni w Polsce ma skusić nasz rząd. Tymczasem prace na terenie pierwszej elektrowni jądrowej w Choczewie na Pomorzu nabierają tempa.
Francuski gigant energetyczny EDF zamierza do końca 2025 r. uporać się z problemami korozji naprężeniowej instalacji w swych reaktorach, które zmuszają do wyłączania ich na czas remontów.
Ślimaczy się budowa nowej siłowni jądrowej w Wielkiej Brytanii, którą budują Francuzi. Koszty inwestycji szybko rosną.
Przebrnięcie przez polski biznes drogi, prowadzącej do partycypowania przy rozwoju technologii jądrowych i uczestniczeniu w łańcuchu dostaw, bywa trudne i czasochłonne. Wielu już te bramy piekieł pokonało i są przygotowani do rozwoju atomu u nas w kraju.
Francuski gigant energetyczny Eléctricité de France (EDF) ma dużo własnych problemów (dług 64,5 mld euro „żółw” z budową we Framanville, w Finlandii, w W. Brytanii), ale rozmawia z 8 krajami w Europie, w tym z Polską, o budowie reaktorów EPR. Czechom złożył już konkretną ofertę na budowę 4 reaktorów EPR.
Francuski gigant energetyczny EDF od 8 czerwca stał się ponownie w 100 proc. własnością francuskiego skarbu państwa. To część planów odnowy francuskiego przemysłu jądrowego.
Nasza oferta dla polskiego rządu pozostaje aktualna. Proponujemy budowę z Polską europejskiego partnerstwa przemysłowego. Chciałbym, aby Polska była wśród naszych partnerów jądrowych – mówi prezes EDF Luc Rémont.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas
