Europa: Gaz na wojennej bliskowschodniej huśtawce

Wojna na Bliskim Wschodzie, strajki w Australii, ale przede wszystkim celowe uszkodzenie gazociągu i kabla łączącego Finlandię i Estonię rozchwiało rynek gazu w Europie.

Publikacja: 12.10.2023 03:00

Awaria gazociągu Balticconector zdestabilizowała ceny gazu w Europie

Awaria gazociągu Balticconector zdestabilizowała ceny gazu w Europie

Foto: afp

W poniedziałek i wtorek gaz na europejskiej giełdzie ICE podrożał o 11 i 12 proc., co w efekcie dało niewidzianą od sierpnia cenę ponad 500 dol. za 1000 m sześc. W środę na rynku pojawiło się więcej spokoju. Kontrakty terminowe z dostawą w listopadzie potaniały o 4,5 proc. Wciąż jednak gaz jest za drogi, biorąc pod uwagę zapełnienie „pod korek” magazynów surowca w Unii, a także ciepłą pogodę, a zatem – spadek popytu w wielu krajach.

Czytaj więcej

Gaz gwałtownie drożeje. Powodem awaria gazociągu, wojna i strajki

Główną rolę w utrzymywaniu się napięcia na rynku gra celowe uszkodzenie gazociągu podmorskiego Balticconnector i towarzyszącego mu kabla komunikacyjnego Elisa, łączącego Finlandię i Estonię.

W niedzielę 8 października w nocy operatorzy gazociągu Gasgrid Finland i estoński Elering odnotowali gwałtowny spadek ciśnienia z 40 MPa do 6 MPa. We wtorek 10 października na rządowej konferencji prasowej w Helsinkach stwierdzono, że rurociąg i kabel zostały zapewne uszkodzone celowo. A w środę sejsmolodzy norweskiej organizacji Norsar poinformowali o zanotowaniu w niedzielę nad ranem wstrząsu o magnitudzie 1,0, co mogło odpowiadać wybuchowi około 100 kg ładunku wybuchowego.

Leżący na dnie Zatoki Fińskiej gazociąg to stalowa rura o grubości ścianki 15,9 mm. Rurociąg jest chroniony płaszczem betonowym i warstwą kamieni o grubości 1 metra. Wstępne wyniki śledztwa fińskiego Krajowego Biura Śledczego potwierdzają wersję o sabotażu.

Czytaj więcej

Skutki ataku na Izrael. Nerwowo na rynku ropy. Czy grozi nam nowe embargo naftowe?

Nieoficjalnie fińskie władze i dowództwo Fińskich Sił Obronnych podejrzewają, że za zniszczeniami stoi Rosja. W weekend w pobliżu gazociągu został zauważony rosyjski statek hydrograficzny Sibiriakow, który był jednym z okrętów rosyjskiej marynarki wojennej widzianych też w miejscu eksplozji gazociągu Nord Stream, na kilka miesięcy przed jesiennym sabotażem gazociągu z 2022 r.

Michaiło Gonczar, szef ukraińskiego Centrum Studiów Globalnych „Strategia XXI”, uważa w wypowiedzi dla agencji Unian, że Rosji zależy na destabilizacji rynku energetycznego Europy przed nadchodzącą zimą. I że nie przypadkowo uszkodzenie gazociągu zbiegło się z atakiem Hamasu na Izrael.

W poniedziałek i wtorek gaz na europejskiej giełdzie ICE podrożał o 11 i 12 proc., co w efekcie dało niewidzianą od sierpnia cenę ponad 500 dol. za 1000 m sześc. W środę na rynku pojawiło się więcej spokoju. Kontrakty terminowe z dostawą w listopadzie potaniały o 4,5 proc. Wciąż jednak gaz jest za drogi, biorąc pod uwagę zapełnienie „pod korek” magazynów surowca w Unii, a także ciepłą pogodę, a zatem – spadek popytu w wielu krajach.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
Bułgaria pozywa Gazprom. Chce 400 mln euro odszkodowania
Gaz
Viktor Orban znów grozi Unii Europejskiej. Teraz broni rosyjskiego LNG
Gaz
Kto straci na sankcjach na rosyjski LNG? Nie tylko Kreml
Gaz
Gazprom nerwowo szuka nowych rynków zbytu. Chinczycy się nie spieszą
Gaz
Skandal na Litwie: polsko-litewski gazociąg z rosyjskimi częściami bez certyfikatów