Aktualizacja: 21.02.2025 11:06 Publikacja: 28.09.2022 11:14
Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen i Europejski Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług Thierry Breton
Foto: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
O wystąpieniu 15 członków Unii napisała belgijska gazeta LeSoir, powołując się na dokument. Wystąpienie podpisali ministrowie Belgii, Francji, Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Bułgarii, Chorwacji, Grecji, Litwy, Łotwy, Malty, Polski, Rumunii, Słowacji i Słowenii.
Wcześniej Komisja Europejska proponowała wprowadzenie ograniczeń cenowych tylko na rosyjski gaz, ale ministrowie nie poparli takiego podejścia.
Putin polecił Gazpromowi zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Królewca za pomocą dostaw LNG. Rosyjska enklawa w Unii jest od dziesięciu dni odcięta od zasilania z Rosji i Białorusi. To skutek synchronizacji sieci republik bałtyckich w Unią.
W ubiegłym roku koncern zwiększył krajową sprzedaż tzw. LNG małej skali o 30 proc. Dostarczano go klientom z czterech lokalizacji. Surowiec trafiał głównie do odbiorców przemysłowych i lokalnych sieci gazociągowych.
Błękitne paliwo jest dziś w UE najdroższe od dwóch lat. To głównie konsekwencja mroźnej aury, spadających zapasów i ograniczonego importu. Surowca nie powinno zabraknąć, ale wiele firm cierpi z powodu drożyzny.
Komisja Europejska rozważa możliwość wprowadzenia nowych limitów na ceny gazu, aby czasowo ograniczyć ich wzrost. Te osiągnęły rekordowy poziom. Powodem są niskie temperatury i brak sprzyjających warunków pogodowych do produkcji energii z OZE.
Rosyjscy separatyści z mołdawskiego Naddniestrza odrzucili ofertę 60 mln euro pomocy Brukseli na dostawy potrzebnego gazu. Wybrali kredyt z Moskwy i węgierskiego dostawcę.
Trwają prace dotyczące ewentualnego wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych. U zewnętrznego doradcy zamówiono analizy w tej sprawie – przekazała w czwartek posłom sejmowej podkomisji dyrektor departamentu spółek paliwowo-energetycznych w MAP Monika Gawlik.
Stratę o równowartości 1,67 mld zł poniosła w minionym roku największa grupa węglowa Rosji. Ta historyczna strata to skutek agresji Putina na Ukrainę. Wojna spowodowała sankcje na rosyjski węgiel i gwałtowny spadek eksportu.
Informacje o potencjale surowcowym Ukrainy są mocno przeszacowane – twierdzi „The Telegraph” w chwili, gdy Kijów prawdopodobnie toczy negocjacje w ich sprawie ze Stanami Zjednoczonymi.
Zapowiedzi o nowym systemie wsparcia dla budowy nowych elektrowni gazowych z końca ubiegłego roku przełożyły się na istny wysp nowych projektów elektrowni gazowych. Najwięcej takich projektów przedstawiły Polska Grupa Energetyczna i Tauron. Ta ostatnia spółka uchyla nam rąbka tajemnicy. Jeśli te projekty powstaną, widmo braku mocy do produkcji energii w Polsce zostanie zminimalizowane.
Walka o koncesje na poszukiwanie złoża węgla koksującego potrzebnego do produkcji stali, powoli dobiega końca. Silesian Coal International Group of Companies (SCIGC) z kapitałem amerykańskim, szwajcarskim i niemieckim, która starała się o koncesję Dębieńsko dostała odmowną decyzję. To potencjalnie otwiera drogę do złożenia własnego wniosku przez JSW.
Kraje G7 rozważają możliwość wspólnego zaostrzenia limitu cen na rosyjską ropę naftową w celu zmniejszenia dochodów Moskwy. Publikacja dokumentu planowana jest na 24 lutego, w trzecią rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę.
Rząd uważa, że względu na dynamiczne zmiany w systemie elektroenergetycznym, związane ze wzrostem produkcji z OZE potrzebne jest kontynuowanie mechanizmu rynku mocy, który wspiera zapewnienie wystarczalności zasobów wytwórczych Polski. Raport na temat tego mechanizmu został przyjęty przez rząd. Ma zapewnić moc do produkcji prądu.
W ubiegłym roku polskie kopalnie wydobyły blisko 44 mln ton węgla kamiennego. To aż o 4,3 mln ton mniej niż w 2023 r. Jeśli spadek wydobycia utrzymałby się w takim tempie, to za 10-11 lat polskie kopalnie przestaną być potrzebne. Realnie jednak elektrownie na węgiel nadal mogą przydać się jako rezerwa mocy do produkcji prądu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas