Aktualizacja: 22.02.2025 17:49 Publikacja: 26.04.2022 23:03
Polska jest gotowa na zakręcenie kurka z rosyjskim gazem.
Foto: AdobeStock
PGNiG otrzymało z Rosji informację o wstrzymaniu od środy dostaw błękitnego paliwa gazociągiem jamalskim. Powodem miało być odrzucenie przez spółkę płatności w rublach rosyjskich. PGNiG podkreśla, że nie ma formalnych podstaw do wstrzymania dostaw gazu w ramach kontraktu jamalskiego, ponieważ spółka nie posiada żadnych wymagalnych zaległości wobec Gazpromu.
Rosjan ta argumentacja nie przekonuje. Chcą przestać tłoczyć gaz od 27 kwietnia. W ten sposób ma zrealizować się szantaż Władimira Putina wobec krajów wspierających Ukrainę, walczącą z rosyjską agresją. Wcześniej prezydent Rosji wydał dekret o płaceniu w rublach za gaz dostarczony od 1 kwietnia.
Sejm w piątek uchwalił nowelizację ustawy o rynku mocy, przewidującą możliwość przeprowadzenia dogrywkowych aukcji rynku mocy na rok 2029 i - jeśli będzie to potrzebne - na 2030. Pozwoli ona na powstanie elektrowni gazowych. Chodzi szczególnie o projekty elektrowni gazowej w Kozienicach (Enea) i w Gdańsku (Energa/Orlen).
Putin polecił Gazpromowi zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Królewca za pomocą dostaw LNG. Rosyjska enklawa w Unii jest od dziesięciu dni odcięta od zasilania z Rosji i Białorusi. To skutek synchronizacji sieci republik bałtyckich w Unią.
W ubiegłym roku koncern zwiększył krajową sprzedaż tzw. LNG małej skali o 30 proc. Dostarczano go klientom z czterech lokalizacji. Surowiec trafiał głównie do odbiorców przemysłowych i lokalnych sieci gazociągowych.
Błękitne paliwo jest dziś w UE najdroższe od dwóch lat. To głównie konsekwencja mroźnej aury, spadających zapasów i ograniczonego importu. Surowca nie powinno zabraknąć, ale wiele firm cierpi z powodu drożyzny.
Komisja Europejska rozważa możliwość wprowadzenia nowych limitów na ceny gazu, aby czasowo ograniczyć ich wzrost. Te osiągnęły rekordowy poziom. Powodem są niskie temperatury i brak sprzyjających warunków pogodowych do produkcji energii z OZE.
Dotychczasowy prezes Południowego Koncernu Węglowego Łukasz Deja został wybrany nowym prezesem Polskiej Grupy Górniczej - poinformowała największa spółka górnicza w kraju. Przed nowym prezesem wyzwania związanie z realizacją umowy społecznej z górnikami. Spółka w poprzednim roku przyniosła 3,6 mld zł straty. Gdyby nie pomoc publiczna, ta byłaby jeszcze większa.
Wdrożenie unijnego rozporządzenia metanowego, prace nad zmianami w prawie geologicznym i górniczym oraz przyszłość kopalni Bielszowice omawiano podczas piątkowego posiedzenia Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników w Katowicach.
Sejm w piątek uchwalił nowelizację ustawy o rynku mocy, przewidującą możliwość przeprowadzenia dogrywkowych aukcji rynku mocy na rok 2029 i - jeśli będzie to potrzebne - na 2030. Pozwoli ona na powstanie elektrowni gazowych. Chodzi szczególnie o projekty elektrowni gazowej w Kozienicach (Enea) i w Gdańsku (Energa/Orlen).
Trwają prace dotyczące ewentualnego wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych. U zewnętrznego doradcy zamówiono analizy w tej sprawie – przekazała w czwartek posłom sejmowej podkomisji dyrektor departamentu spółek paliwowo-energetycznych w MAP Monika Gawlik.
Stratę o równowartości 1,67 mld zł poniosła w minionym roku największa grupa węglowa Rosji. Ta historyczna strata to skutek agresji Putina na Ukrainę. Wojna spowodowała sankcje na rosyjski węgiel i gwałtowny spadek eksportu.
Informacje o potencjale surowcowym Ukrainy są mocno przeszacowane – twierdzi „The Telegraph” w chwili, gdy Kijów prawdopodobnie toczy negocjacje w ich sprawie ze Stanami Zjednoczonymi.
Zapowiedzi o nowym systemie wsparcia dla budowy nowych elektrowni gazowych z końca ubiegłego roku przełożyły się na istny wysp nowych projektów elektrowni gazowych. Najwięcej takich projektów przedstawiły Polska Grupa Energetyczna i Tauron. Ta ostatnia spółka uchyla nam rąbka tajemnicy. Jeśli te projekty powstaną, widmo braku mocy do produkcji energii w Polsce zostanie zminimalizowane.
Walka o koncesje na poszukiwanie złoża węgla koksującego potrzebnego do produkcji stali, powoli dobiega końca. Silesian Coal International Group of Companies (SCIGC) z kapitałem amerykańskim, szwajcarskim i niemieckim, która starała się o koncesję Dębieńsko dostała odmowną decyzję. To potencjalnie otwiera drogę do złożenia własnego wniosku przez JSW.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas