To czas na prezentacje opinii różnych ekspertów i przedstawicieli firm i instytucji zainteresowanych poszukiwaniami i wydobyciem gazu łupkowego w Europie oraz badających te prace.
W części przewidzianej na prezentacje przemysłu, argumenty za eksploatacją złóż przedstawi wiceprezes PGNiG Marek Karabuła. PGNiG ma najwięcej (15) koncesji w kraju na poszukiwania łupków, trwają zaawansowane prace na pierwszej z nich – w rejonie Lubocina na Pomorzu, gdzie gaz już płynie w celu wykonania testów.
- Obawiam się, że wystąpienie wiceprezesa PGNiG zostanie uznane za typowy głos biznesu, lobbującego za gazem łupkowym – mówi "Rz" europosłanka Lena Kolarska-Bobińska (PO). – Pojawią się też przeciwnicy poszukiwań, którzy od dawna przekonują, że prace te są szkodliwe dla środowiska i zwiększają emisje dwutlenku węgla. To tez jedna z tez, jaka znalazła się ekspertyzie niemieckich ekspertów, przygotowanej dla Komisji Środowiska.
Poseł Bogusław Sonik (PO) przypomina, że ta ekspertyza jest skrajnie negatywna, zawiera wiele niepotwierdzonych zarzutów, tym bardziej więc konieczny jest raport, który będzie obiektywny.
Podczas dyskusji w Komisji Środowiska we wtorek jeden z przedstawicieli Francji zaproponował nawet, by od razu rekomendowała zakaz poszukiwań gazu łupkowego w Unii Europejskiej. Jego propozycja upadła, a Komisja uznała, że powinien powstać nowy raport na temat skutków tych prac dla środowiska. Jednak, jak powiedział "Rz" poseł Bogusław Sonik (PO), wbrew wcześniejszym zapowiedziom przesunięto decyzję o miesiąc o wyborze partii, która by odpowiadała za przygotowanie tego dokumentu.