Ambitne plany inwestycyjne PGE zaskoczyły rynek. – Spółka ta już teraz jest największą grupą energetyczną w kraju i osiąga ponadprzeciętne marże, a przyjęta strategia spowoduje, że jeszcze bardziej ucieknie konkurencji – mówi Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.
Budowa nowych mocy wytwórczych ma służyć zastąpieniu dotychczasowych bloków, które z powodu sędziwego wieku będą systematycznie wygaszane. Najważniejsze inwestycje to budowa dwóch bloków po 900 MW na węgiel kamienny w Elektrowni Opole (termin oddania 2017/2018 r.) i bloku 460 MW na węgiel brunatny w Elektrowni Turów (2018 r.).
W strategii znalazły się też inwestycje gazowe, których realizacja nie była do tej pory oczywista, jak chociażby budowa bloku w Puławach. PGE w latach 2015 – 2018 uruchomi ponadto obiekty zasilane paliwem gazowym w Gorzowie, Bydgoszczy, Lublinie i Pomorzanach o łącznej mocy 1300 – 1700 MW.
Większe od spodziewanych są też projekty farm wiatrowych. Spółka chce mieć w portfelu 1000 MW farm lądowych i dwa razy więcej mocy w siłowniach zlokalizowanych na morzu.
Zaskoczeniem dla ekspertów jest możliwość sprzedaż przed rokiem 2015 do 50 proc. udziałów w Elektrowni Opole. – Podejrzewam, że spółka zaproponuje je swoim konkurentom – Tauronowi albo Enei – i dzięki temu odwiedzie ich od realizacji własnych inwestycji. Dzięki temu może uda się uniknąć nadpodaży mocy energetycznych, które moim zdaniem mogą wystąpić za 7 – 8 lat – zaznacza Robert Maj, analityk KBC Securities.