Reklama
Rozwiń

PGE urośnie w siłę

Polska Grupa Energetyczna przedstawiła nową strategię na lata 2012 – 2035. Planowane w tym czasie inwestycje w nowe moce wytwórcze mogą kosztować  330 mld zł. Elektrownia jądrowa w 2025 r., a nie w 2020 r.

Publikacja: 11.02.2012 01:52

PGE urośnie w siłę

Foto: spółka

Ambitne plany inwestycyjne PGE zaskoczyły rynek. – Spółka ta już teraz jest największą grupą energetyczną w kraju i osiąga ponadprzeciętne marże, a przyjęta strategia spowoduje, że jeszcze bardziej ucieknie konkurencji – mówi Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.

Budowa nowych mocy wytwórczych ma służyć zastąpieniu dotychczasowych bloków, które z powodu sędziwego wieku będą systematycznie wygaszane. Najważniejsze inwestycje to budowa dwóch bloków po 900 MW na węgiel kamienny w Elektrowni Opole (termin oddania 2017/2018 r.) i bloku 460 MW na węgiel brunatny w Elektrowni Turów (2018 r.).

W strategii znalazły się też inwestycje gazowe, których realizacja nie była do tej pory oczywista, jak chociażby budowa bloku w Puławach. PGE w latach 2015 – 2018 uruchomi ponadto obiekty zasilane paliwem gazowym w Gorzowie, Bydgoszczy, Lublinie i Pomorzanach o łącznej mocy 1300 – 1700 MW.

Większe od spodziewanych są też projekty farm wiatrowych. Spółka chce mieć w portfelu 1000 MW farm lądowych i dwa razy więcej mocy w siłowniach zlokalizowanych na morzu.

Zaskoczeniem dla ekspertów jest możliwość sprzedaż przed rokiem 2015 do 50 proc. udziałów w Elektrowni Opole. – Podejrzewam, że spółka zaproponuje je swoim konkurentom – Tauronowi albo Enei –  i dzięki temu odwiedzie ich od realizacji własnych inwestycji. Dzięki temu może uda się uniknąć nadpodaży mocy energetycznych, które moim zdaniem mogą wystąpić za 7 – 8 lat – zaznacza Robert Maj, analityk KBC Securities.

Reklama
Reklama

Atom z poślizgiem

Największym obciążeniem finansowym będzie dla PGE budowa dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6000 MW, a w perspektywie roku 2030 budowa kopalni węgla brunatnego i elektrowni Gubin, wyposażonej w system wychwytywania i przechowywania CO2. Nowością jest przesunięcie terminu oddania pierwszej siłowni jądrowej do eksploatacji, co ma nastąpić w 2025 roku, a nie, jak wcześniej zapowiadano, w 2020 r. W strategii przewidziano także możliwość przeznaczania znaczących środków na poszukiwanie w Polsce gazu łupkowego.

W sumie PGE deklaruje, że na inwestycje może do 2035 r. wydać nawet 330 mld zł.

Analitycy studzą jednak entuzjazm. – Spółka już wcześniej zapowiadała duże inwestycje, które dopiero teraz powoli ruszają. Niewykluczone, że także teraz część planów nie zostanie zrealizowana na czas – zaznacza Robert Maj, analityk KBC Securities.

Nie ma natomiast obaw o pozyskanie finansowania. – Planowane nakłady inwestycyjne są ogromne, ale PGE nie powinno mieć problemów z uzyskaniem finansowania. Spodziewam się, że dużą część spółka pokrywać będzie ze środków własnych, a pozostałą sfinansuje długiem – mówi Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.

Nowa strategia ma przyczynić się do osiągnięcia 12 mld zł EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) w 2020 r. i 34 mld zł w 2035 r. To znacznie więcej, niż obecnie – w 2010 r. EBITDA sięgnęła 6,5 mld zł. Jeżeli firmie uda się zrealizować wszystkie zamierzenia, jej udział w krajowym rynku wytwarzania może wzrosnąć z obecnych 42 proc. do około 46 proc. w 2035 r.

Inwestycyjny chaos

W najbliższych tygodniach Ministerstwo Skarbu Państwa ma stworzyć harmonijny program inwestycji energetycznych.

Reklama
Reklama

– Widać pewną niekonsekwencję, a nawet projekty wykluczające się wzajemnie. Niektóre procesy inwestycyjne toczą się zbyt wolno – powiedział w piątek minister Mikołaj Budzanowski na forum „Zmieniamy polski przemysł".

Podkreślił, że nie może dojść do sytuacji, gdy będzie za dużo mocy w energetyce. W jego opinii większość inwestycji jest opóźniona z powodu braku decyzji czy też źle opracowanej dokumentacji. Minister chce przede wszystkim przyspieszyć poszukiwanie gazu łupkowego. – Umowy pomiędzy polskimi spółkami, które mają wspólnie poszukiwać gazu łupkowego, powinny zostać podpisane w kwietniu 2012 r. – dodał Budzanowski.

Z informacji „Rz" wynika, że w ubiegłym tygodniu minister przeprowadził rozmowę z kierownictwem PGE, odpowiedzialnym za projekt budowy elektrowni jądrowej. Dotyczyła ona opóźnień w realizacji inwestycji.

– Przesunięcie terminu uruchomienia elektrowni jądrowej, podane w nowej strategii PGE, urealnia dotychczasowe plany, a ponadto pozwala na uwzględnienie zmian, jakie może spowodować wydobycie gazu łupkowego – mówi Stanisław Poręba doradca ds. energetyki Ernst & Young.

Konkurencja nie śpi

Inne spółki energetyczne również planują kosztowne inwestycje. Najwięksi wytwórcy energii w kraju:?katowicki Tauron, gdańska Energa i poznańska Enea, mogą wydać na inwestycje blisko 90 mld zł do 2020 r.

Także Kompania Węglowa, największa spółka w branży UE, kierowana obecnie przez Joannę Strzelec-Łobodzińską planuje na Śląsku budowę, wraz z zagranicznym partnerem, bloku energetycznego o mocy 900 MW. Strzelec-Łobodzińska poinformowała, że rozmowy prowadzone są z dwoma koncernami – z Chin i Korei Południowej.

Reklama
Reklama

W marcu mają być znane szczegóły inwestycji, która pochłonie ok. 4 mld zł (Kompania chce wnieść ok. 2 mld zł). W branży jednak oceny projektu są niejednoznaczne.

– Skoro wyspecjalizowane w takich inwestycjach koncerny energetyczne planują budowę swoich bloków węglowych, inwestycja Kompanii znów może się nie udać – mówi „Rz" osoba z branży. Wcześniej Kompania planowała podobną inwestycję przy współpracy z RWE. Blok węglowy miał powstać na bazie nieczynnej kopalni Czeczott w powiecie pszczyńskim, jednak RWE zrezygnował z tych planów.     —kbac, mak, pap

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

b.oksinska@rp.pl

Wiele niewiadomych w energetyce

Plany inwestycji sektora w nowe moce opiewają na 28 tys. MW do 2020 roku, bez uwzględnienia energetyki jądrowej. Takie projekty zgłoszono we wniosku do Komisji Europejskiej o przydział bezpłatnych uprawnień do emisji CO2 (derogacje). Każda z czterech polskich grup energetycznych ma w planach wybudowanie co najmniej jednej dużej elektrowni w tym okresie.

Reklama
Reklama

W ocenie Ernst & Young powstanie jednak tylko 12– 14 tys. MW nowych mocy w elektrowniach gazowych i węglowych, współspalających też biomasę. Nie wszyscy zrealizują plany, a na stopień ich realizacji będzie wpływać m.in. decyzja KE w sprawie derogacji, tempo wzrostu gospodarczego czy uzgodnienia formalne. Projekty elektrowni węglowych będą dodatkowo weryfikowane w przypadku zaostrzania celów redukcji CO2. Z kolei budowa dużych kondensacyjnych elektrowni na gaz będzie jednoznacznie opłacalna, gdy będzie on łatwiej dostępny, a ceny spadną. Takie szanse daje krajowy gaz łupkowy, ale mimo że eksploatacja takich złóż w USA przyczyniła się do spadku cen gazu, to oczekiwanie na podobny efekt w Polsce jest obarczone dużym ryzykiem. Jest za to duże prawdopodobieństwo, że elektrownie, na które już są ogłoszone przetargi, rzeczywiście powstaną.     —mak

Ambitne plany inwestycyjne PGE zaskoczyły rynek. – Spółka ta już teraz jest największą grupą energetyczną w kraju i osiąga ponadprzeciętne marże, a przyjęta strategia spowoduje, że jeszcze bardziej ucieknie konkurencji – mówi Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.

Budowa nowych mocy wytwórczych ma służyć zastąpieniu dotychczasowych bloków, które z powodu sędziwego wieku będą systematycznie wygaszane. Najważniejsze inwestycje to budowa dwóch bloków po 900 MW na węgiel kamienny w Elektrowni Opole (termin oddania 2017/2018 r.) i bloku 460 MW na węgiel brunatny w Elektrowni Turów (2018 r.).

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama