Reklama
Rozwiń

Łupkowa ropa i gaz mogą wywołać hossę ale za kilka lat

Zdaniem analityków rozpoczęcie wydobycia gazu na skalę przemysłową może dać impuls do wzrostu na giełdzie i w całej gospodarce

Aktualizacja: 25.06.2012 03:38 Publikacja: 25.06.2012 03:37

Łupkowa ropa i gaz mogą wywołać hossę ale za kilka lat

Foto: Bloomberg

Gwałtowny wzrost liczby wykonywanych odwiertów lub uruchomienie pierwszej kopalni łupkowej ropy lub gazu będzie sygnałem do kupowania akcji firm wydobywczych, podmiotów pracujących na ich rzecz oraz dużych odbiorców gazu – twierdzą giełdowi analitycy. Wówczas na GPW i w gospodarce powinna nastąpić łupkowa hossa. Jedni uważają, że rozpocznie się za dwa, trzy lata. Inni są zadania, że wtedy dopiero będziemy mogli spróbować w miarę odpowiedzialnie odpowiedzieć na pytanie, czy jest szansa na to, że hossa się pojawi.

– W Polsce jesteśmy na bardzo wczesnym etapie oceny posiadanych zasobów łupkowej ropy i gazu. W tej sytuacji trudno cokolwiek powiedzieć o ewentualnym wystąpieniu hossy wywołanej inwestycjami w sektorze wydobywczym – mówi Maciej Hebda, analityk Espirito Santo Investment Bank. Dodaje, że na rynku brakuje jeszcze wielu informacji, które mogą zdecydować o sukcesie bądź niepowodzeniu poszukiwań w Polsce.

– Ciągle nie wiemy, jak będzie opodatkowane wydobycie ropy i gazu, kiedy i jak głęboka liberalizacja nastąpi na rynku gazu oraz ile odwiertów i w jakim czasie wykonają firmy – twierdzi Hebda. Jego zdaniem w Polsce powinniśmy mieć wyniki z kilkuset, a być może nawet kilku tysięcy odwiertów, aby dokładnie określić, jakie posiadamy zasoby ropy i gazu oraz jaka może być rentowność produkcji. Tymczasem do dziś wykonano ich około 20.

Według PIG zasoby gazu łupkowego w Polsce nadającego się do wydobycia mieszczą się w przedziale 346 – 768 mld m sześc. To od 2,5 do 5,5 razy więcej niż surowca z wcześniej udokumentowanych złóż konwencjonalnych, którego mamy 145 mld m sześc. Z kolei roczne zużycie gazu w Polsce wynosi około 14 mld m sześc. W efekcie powinno nam go wystarczyć na 35 – 65 lat.

Według Petera Csaszara, analityka rynku akcji KBC Securities, szacunki te sugerują, że mało prawdopodobny jest sukces podobny do amerykańskiego. Mimo to podane zasoby są znaczące i ich wpływ na polski rynek kapitałowy powinien być korzystny. – Konkretne i bardziej szczegółowe oszacowanie wielkości tych zasobów może potrwać 3 – 5 lat, a zanim ruszy wydobycie gazu łupkowego, może upłynąć kolejne 7 – 15 lat – przypuszcza Csaszar.

Reklama
Reklama

Gdy pojawi się jednak łupkowa hossa, najwięcej powinny zyskać firmy poszukiwawczo-wydobywcze. Jerzy Nikorowski, analityk BM BNP Paribas, twierdzi, że na wartości zyskiwać mogą zwłaszcza akcje takich koncernów jak PGNiG, Lotos czy PKN Orlen. Jego zdaniem dostępność do tańszego źródła energii – duże wydobycie może spowodować spadek cen gazu – powinno pozytywnie wpłynąć na wyniki spółek o wysokim zapotrzebowaniu na ten surowiec, przede wszystkim firm z branży energetycznej i chemicznej.

Gwałtowny wzrost liczby wykonywanych odwiertów lub uruchomienie pierwszej kopalni łupkowej ropy lub gazu będzie sygnałem do kupowania akcji firm wydobywczych, podmiotów pracujących na ich rzecz oraz dużych odbiorców gazu – twierdzą giełdowi analitycy. Wówczas na GPW i w gospodarce powinna nastąpić łupkowa hossa. Jedni uważają, że rozpocznie się za dwa, trzy lata. Inni są zadania, że wtedy dopiero będziemy mogli spróbować w miarę odpowiedzialnie odpowiedzieć na pytanie, czy jest szansa na to, że hossa się pojawi.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama