Badanie na grupie 1000 Polaków przeprowadziła telefonicznie w dniach 14-16 marca firma TNS Polska. Na pytanie „Czy aby uzyskać niezależność od dostaw gazu z Rosji, Polska powinna skoncentrować się na rozwijaniu własnych zasobów odnawialnych źródeł energii?" aż 88 proc. ankietowanych było na tak, a tylko 6 proc. opowiedziało się przeciw.
Polacy chcą też (59 proc. badanych), by polski rząd i premier Tusk - do tej pory przeciwny unijnej polityce klimatycznej, poparł propozycje UE. Ankieta ujawniła również, że ponad dwie trzecie (67 proc.) Polaków postrzega zmianę klimatu jako zagrożenie, które wpłynie na życie ich samych i rodzin w nadchodzących latach. Natomiast 57 proc. ankietowanych kieruje się w swoich preferencjach wyborczych opinią zajmowana przez polityków w sprawach klimatycznych.
- Polska musi wybrać pomiędzy przyszłością w klimatycznym chaosie i zależnością od Rosji pod rządami Putina, a wejściem w nową erę czystej, bezpiecznej i polskiej energii. Większość Polaków życzy sobie, aby Donald Tusk wprowadził ich kraj na drogę ku bardziej ekologicznej i bezpieczniejszej przyszłości - podsumował wyniki ankiety Alex Wilks, szef kampanii klimatycznej Avaaz.
Przywódcy krajów europejskich spotykają się w Brukseli na dwudniowym szczycie. Omówią tam propozycję przyjęcia pakietu polityki klimatycznej do roku 2030. Główne cele to redukcja emisji dwutlenku węgla, poprawa wydajności energetycznej i wsparcie dla energi odnawialną. Zdaniem naukowców jedynie redukcja emisji o co najmniej połowę pozwoli na uniknięcie katastrofalnego ocieplenia klimatu.
W tym tygodniu ministrowie spraw zagranicznych Szwecji i Norwegii przekonywali Europę do przyjęcia ambitnych celów redukcji emisji. Chodzi o to, by zmniejszyć zależność od energii importowanej z Rosji, po tym jak kryzys na Ukrainie unaocznił , w jak dużym stopniu rynek ten jest podatny na działania polityczne.