Eksport spod kobiecej ręki

Po 12 latach męskich rządów eksport rosyjskiego surowca przechodzi pod kobiecą rękę.

Publikacja: 03.07.2014 10:31

Eksport spod kobiecej ręki

Foto: Bloomberg

Jelena Burmistrowa zastąpiła Aleksandra Miedwiediewa na stanowisku dyrektora generalnego Gazprom Eksport – kluczowej spółki zależnej gazowego giganta. To może być początek liberalizacji dostaw.

Zmiana nastąpiła w momencie, gdy Gazprom ma kłopoty: europejscy klienci żądają zmian warunków dostaw, niezależni rosyjscy producenci chcą korzystać z gazociągów, którymi rządzi Gazprom, a Rosnieft pozywa koncern do sądu za praktyki monopolistyczne.

Za byłym szefem

Jak dowiedział się „Kommersant", dotychczasowy szef Gazprom Eksport Aleksandr Miedwiediew, którzy rządził 12 lat, sam podjął decyzję o odejściu ze stanowiska. Pozostanie natomiast na stanowisku wiceprezesa koncernu odpowiedzialnego za działalność zagraniczną.

Nowa szefowa Gazprom Eksport jest szczupłą, piękną blondynką o lekko skośnych błękitnych oczach; ma 43 lata. W 1995 r. została absolwentką Moskiewskiego Państwowego Uniwersytetu Lingwistycznego. W 2007 r. ukończyła program American Business and Practices na Północno-Wschodnim Uniwersytecie w Bostonie, a następnie w 2009 roku otrzymała tytuł MBA na Uniwersytecie Moskiewskim im. M. Łomonosowa.

W latach 1997–2003 pracowała w moskiewskim oddziale IMAG AG. Tam musiał ją wypatrzyć Aleksandr Miedwiediew, który szefował spółce w latach 1991–1996 i 1998–2002. Burmistrowa pracowała też w Glencore International – największym na świecie handlowym koncernie branży surowców energetycznych i metali.

Do pracy w Gazprom Eksport zdolna pani menedżer przeszła w 2003 roku, gdy od roku rządził w nim jej były szef Aleksandr Miedwiediew. Została też jednocześnie członkiem rady administracyjnej Gazprom Schweiz AG. W latach 2006–2011 Burmistrowa była w spółce dyrektorem ds. ropy, produktów naftowych i chemicznych. Od trzech lat zajmowała stanowisko wicedyrektora ds. produkcji ropy i gazu, LNG oraz nowych rynków gazowych.

Awans za chiński kontrakt?

Gazprom wyjaśnił w komunikacie, że nominacja ma związek „z powiększeniem prac operacyjnych, poszerzeniem geograficznej i handlowej dywersyfikacji działalności bloku zagranicznego spółki Gazprom Eksport". Aleksiej Miller, prezes koncernu, dodał, że „ekspansja geograficzna Gazpromu i długoterminowe plany rozwoju firmy wymagają nowej struktury i funkcjonalnego procesu decyzyjnego".

Według rosyjskich mediów to Burmistrowa ostatecznie doprowadziła do zawarcia przez Gazprom umowy z CNPC na 30-letnie dostawy rosyjskiego gazu do Chin. I to właśnie ten fakt przesądził o jej awansie. Pod kierunkiem Miedwiediewa Gazprom przez ponad dekadę nie potrafił uzgodnić warunków kontraktu.

W dniu nominacji nowej szefowej w świat poszła też informacja, że Chińczycy będą płacić za rosyjski gaz mniej niż Niemcy – największy obecnie klient Gazpromu. A to oznacza, że cena będzie jedną z najniższych. Jak podała agencja Bloomberga, bazowa cena to 360 dol./1000 m sześc. Niemcy płacili w ubiegłym roku średnio 366 dol.

Burmistrowa nie ma doświadczenia w pracy z klientami europejskimi, wciąż kluczowymi dla Gazpromu. Znający ją menedżerowie twierdzą jednak, że jest osobą „względnie samodzielną", a do tego pozostającą w dobrych relacjach z prezesem Rosnieftu Igorem Sieczinem. Może mieć to kluczowe znaczenie w polubownym zakończeniu sporu z Rosnieftem. Sieczin domaga się od Gazpromu dostępu do gazociągu Siła Syberii, którym rosyjski gaz ma popłynąć do Chin. Zagroził procesem sądowym, bo Gazprom odmawia zgody.

Relacje Miedwiediewa z Millerem psuły się od lat. Były szef Gazprom Eksport nigdy nie był człowiekiem Millera i podobno prezes nieraz próbował się go pozbyć. Miedwiediew miał i ma jednak wsparcie Kremla, więc zachował stanowisko w zarządzie koncernu.

Większa otwartość

Nominacja Burmistrowej może też być wstępem do stworzenia na bazie Gazprom Eksport niezależnej od Gazpromu agencji eksportowej. W Rosji mówi się o tym od lat. Władze widzą potrzebę wydzielenia sprzedaży zagranicznej, co podniosłoby jakość zarządzania i sprawność w zawieraniu umów. Jednak dotąd największy opór był tu w samym Gazpromie. Teraz zadaniem Burmistrowej byłyby negocjacje z zagranicznymi klientami Gazpromu w warunkach niezależności od gazowego giganta. Jest to szczególnie ważne teraz, gdy Kreml zgodził się zliberalizować eksport LNG, dopuszczając do samodzielnej sprzedaży za granicę także Rosnieft i Novatek.

Walerij Niestierow, analityk rynku paliw Sberbank SIB, podkreśla, że Aleksandr Miedwiediew przez wiele lat prowadził politykę eksportową Gazpromu „tak, jak ją sam rozumiał", a wiele jej zasad „było wątpliwych". I tak to Miedwiediew przez lata nie chciał wyjść naprzeciw Europie, przedkładając utrzymywanie wysokich cen kosztem utraty udziału w rynku (tak jest ze stratą największego w latach 2007–2009 klienta, jakim była Ukraina).

Dzięki Burmistrowej Gazprom Eksport może zyskać w Europie nową twarz. – Charakter biznesu się zmienia, a to wymaga nowych negocjatorów i nowego podejścia, w sytuacji gdy Gazprom jest naciskany na wszystkich frontach – dodał Niestierow. A nowa szefowa to właśnie nowe podejście i inne reakcje na propozycje drugiej strony.

Jelena Burmistrowa zastąpiła Aleksandra Miedwiediewa na stanowisku dyrektora generalnego Gazprom Eksport – kluczowej spółki zależnej gazowego giganta. To może być początek liberalizacji dostaw.

Zmiana nastąpiła w momencie, gdy Gazprom ma kłopoty: europejscy klienci żądają zmian warunków dostaw, niezależni rosyjscy producenci chcą korzystać z gazociągów, którymi rządzi Gazprom, a Rosnieft pozywa koncern do sądu za praktyki monopolistyczne.

Pozostało 91% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie