Jakie rachunki za prąd i przesył w 2015 r.?t

Opłaty za przesył, stanowiące mniej więcej połowę naszego rachunku za prąd, prawdopodobnie wzrosną.

Aktualizacja: 27.11.2014 06:57 Publikacja: 27.11.2014 02:24

W drugiej połowie grudnia okaże się, czy nasze rachunki pójdą w górę.

W drugiej połowie grudnia okaże się, czy nasze rachunki pójdą w górę.

Foto: Fotorzepa/Sławomir Mielnik

W drugiej połowie grudnia okaże się, czy nasze rachunki pójdą w górę. Będą miały na to wpływ decyzje prezesa Urzędu Regulacji Energetyki zarówno w zakresie stawki dystrybucyjnej, jak i taryfy za sprzedaż energii dla gospodarstw domowych.

Bo tylko dla tej grupy odbiorców ceny energii podlegają jeszcze regulacji. Cena dla firm rządzi się prawami rynku i w wielu wypadkach wpływ na nią mają negocjacje z poszczególnymi spółkami obracającymi energią.

Są przesłanki

Jakie stawki dystrybucyjne i obrotowe ustali URE na przyszły rok, tego kierujący tym urzędem Maciej Bando nie ujawnia do czasu zakończenia procesu. Spodziewa się jednak, że spółki poproszą o podwyżkę taryf dystrybucyjnych (na razie nie złożyły wniosków w tym zakresie). – Musimy zwiększać bezpieczeństwo dostaw prądu, tak aby najmniejszy opad śniegu nie kończył się przerwą w przesyle. A jeśli nie zapewnimy środków w tej części rachunku za prąd, to nie podniesiemy jakości sieci– stwierdził Bando, pytany o przesłanki do podniesienia stawek dystrybucyjnych dla operatorów systemu.

Przypomnijmy, że w tym roku poszły one w górę średnio o 3,1 proc. (najbardziej taryfy dystrybucyjne wzrosły w RWE Stoen i Enerdze a najmniej w Enei), przy czym stawki dla odbiorców w gospodarstwach są średnio o około 2,1 wyższe niż w 2013 r.

Opłata sieciowa będzie rosła

Nic dziwnego, bo w poprawę stanu sieci inwestuje dziś każda z pięciu działających w kraju spółek dystrybucyjnych. Ich łączne wydatki w tym roku przekroczyły 6,3 mld zł. Do 2019 r. na rozbudowę i modernizację sieci pójdzie prawie 42 mld zł. Efektem ma być m.in. zmniejszenie ilości przerw w dostawach i średniego czasu ich trwania.

Z wyliczeń Energi-Operator  wynika, że na obniżenie o 1 minutę współczynnika SAIDI (czyli przeciętnej rocznej długości przerw w dostawie energii) trzeba w Polsce wydać od ok. 10 mln zł do nieco ponad 60 mln zł. Spółka w 2020 r. chce uzyskać wskaźnik SAIDI na poziomie 160 minut na odbiorcę bez uwzględniania awarii masowych (w 2013 r. było to 355 minut). Do 2019 r. przeznaczy na same modernizacje sieci prawie 800 mln zł.

– Realizujemy projekty  według kolejności zapewniającej wysoką efektywność wydatkowanych nakładów przenoszonych w taryfie. Przeprowadzone w spółce analizy jednoznacznie wskazują, że najbardziej efektywnymi kierunkami są automatyzacja sieci średniego napięcia, wymiana przewodów linii średniego napięcia na niepełnoizolowane, w które to spółka od trzech lat inwestuje istotną część swoich nakładów odtworzeniowych – mówi nam Alina Geniusz-Siuchnińska, rzeczniczka Energi-Operator.

Spółki przygotowują się w ten sposób do wejścia w życie tzw. taryfy jakościowej, co jest zaplanowane na początek 2016 r. – Jesteśmy zdeterminowani, by dotrzymać terminu – mówi Bando. I zaznacza, że czynnik jakościowy będzie miał istotny, a nie symboliczny wpływ na przychody operatorów.

Dlatego wielu ekspertów przewiduje, że opłaty dystrybucyjne za kilka lat będą stanowić już nie połowę naszych rachunków, ale nawet 70 proc.

Obrót zdecyduje

Jednak prawdopodobny wzrost taryfy dystrybucyjnej niekoniecznie się przełoży na dużo wyższe rachunki za prąd już w 2015 r. Do układanki brakuje stawek dla spółek obracających energią. A te według analityków nie zostaną podniesione, choć takie wnioski są już w URE.

Jak pokazuje przykład tego roku, podniesienie opłat dystrybucyjnych zostało przez URE zniwelowane znaczącą obniżką taryfy za sprzedaż (średnio spadła o ok. 6,2 proc.). W efekcie łącznie za prąd i jego przesył płacimy o 2,5 proc. mniej niż w 2013 r.

W drugiej połowie grudnia okaże się, czy nasze rachunki pójdą w górę. Będą miały na to wpływ decyzje prezesa Urzędu Regulacji Energetyki zarówno w zakresie stawki dystrybucyjnej, jak i taryfy za sprzedaż energii dla gospodarstw domowych.

Bo tylko dla tej grupy odbiorców ceny energii podlegają jeszcze regulacji. Cena dla firm rządzi się prawami rynku i w wielu wypadkach wpływ na nią mają negocjacje z poszczególnymi spółkami obracającymi energią.

Pozostało 87% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie