Podobnie jak w innych szybko rozwijających się krajach, również w Polsce rosną koszty zużycia energii w usługach. Obecnie sektor ten odpowiada za 12 proc. całkowitego zużycia energii w kraju.
Ustawa o efektywności energetycznej, która określiła dla poszczególnych sektorów gospodarki poziomy oszczędności zużycia do 2030 r., najwięcej - bo aż 4 proc. - nałożyła właśnie na usługi (dla porównania sektor przemysłowy ma w 2030 r. osiągnąć wskaźnik 1,4 proc, gospodarstwa domowe - 3 proc., transport 2,66 proc.)
O ile jednak ustawa o efektywności energetycznej zobowiązuje do zmniejszenia zużycia energii przede wszystkim duże przedsiębiorstwa, o tyle małe i średnie - w tym te z sektora usług - pozostawia poza ustawodawstwem. Tymczasem - jak przekonywał w poniedziałek zastępca dyrektora generalnego konfederacji Lewiatan Jakub Wojnarowski - wśród przedsiębiorców z MŚP świadomość korzyści, jakie można odnieść w wyniku stosowania działań proefektywnościowych, nie jest wysoka.
Z przeprowadzonego w 2012 r. badania wynikło, że 91 proc. Polaków pracujących w małych i średnich firmach na co dzień stara się ograniczać zużycie prądu w swych miejscach pracy. Na ogół jednak są to działania podobne do tych, które podejmujemy w domu; wyłączanie światła w pomieszczeniach, w których nikt nie przebywa, wyłączenie komputerów i nieużywanego sprzętu. Z badania tego (pt. świadoma energia RWE) wynika jednak, że sami właściciele małych i średnich firm rzadziej podejmują działania na rzecz inwestycji proefektywnościowych, a to dlatego, że kojarzą im się one jako bardzo kosztowne i wymagające wielkich nakładów.
Formą profesjonalnego wsparcia dla przedsiębiorców, którzy chcieliby zaoszczędzić na kosztach energii, jest realizowany od dwóch lat w Polsce, we Włoszech, Holandii i Hiszpanii projekt SME CheckUp. Jak mówiła jego koordynatorka - Małgorzata Popiołek z Narodowej Agencji Poszanowania Energii (NAPE), branże, które mają uczestniczyć w projekcie, nie zostały wytypowane przypadkowo. Gastronomia, biura i hotelarstwo, a przede wszystkim handel są jednymi z najbardziej energochłonnych. Szczególnie dotyczy to sklepów spożywczych, w których koszty zużycia prądu mogą przekraczać nawet połowę wszystkich kosztów. W tego typu obiektach zużywa się znacznie więcej energii niż w innych, ze względu na konieczność chłodzenia, intensywnego oświetlania, klimatyzacji. Na tle innych obiektów publicznych sklepy spożywcze zużywają ponad dwa i pół raza więcej energii niż np. szkoły.