Koncern podał, że przeznacza 15,2 mln rubli (0,26 mln dol.) na jeden dzień obchodów swojego 25-lecia. Jak dowiedziała się gazeta.ru, Gazprom chce podpisać umowę na całość uroczystości tylko z jednym wykonawcą. Komu dostanie się ten łakomy kąsek na razie nie wiadomo. Podobnie jak nie znane są szczegóły jubileuszowych obchodów. Jedyne co wiadomo, to że uroczyści odbędą się 16 lutego przyszłego roku na Kremlu a dokładnie w Kremlowskim Pałacu Zjazdów.
Wybór miejsca nie jest przypadkowy. Siła rosyjskiego giganta od początku powstania tkwiła we wsparciu Kremla. W 1989 r Wiktor Czernomyrdin ówczesny 51-letni minister przemysłu gazowego Związku Sowieckiego podjął niezwykłą, jak na tamte czasy, decyzję o przekształceniu resortu w przedsiębiorstwo. Nadał mu nazwę Gazprom (skrót od Gazowaja Promyszliennost czyli gazowy przemysł). Sam stanął na jego czele.
Nowe przedsiębiorstwo zatrudniające byłych urzędników oraz pracowników państwowych zakładów wydobycia i przerobu gazu i ropy, przetrwało rozpad ZSRR, powstanie Rosji, pucz Janajewa.
W 1992 r. Czernomyrdin odszedł z Gazpromu na Kreml. Przez sześć lat był premierem. Za jego rządów powstała kasta oligarchów i podzieliła między siebie wszystkie sztandarowe sowieckie kombinaty metalurgiczne, paliwowe, kopalnie węgla i złota. Ale nie Gazprom. Gazowy gigant miał pozostać pod ścisłą kontrolą Kremla.
W 1993 r .Gazpromu stał się państwową spółkę akcyjną. Od 1998 r jest to spółka publiczna notowaną na giełdzie w Moskwie. Państwo ma w niej 50 proc. plus jedna akcja.