Reklama

Biznes chce taniego prądu

Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad szuka nowego dostawcy energii

Publikacja: 14.10.2010 03:29

Firmy chętniej wybierają nowego dostawcę elektryczności i więcej mogą na tym zyskać. Osoby indywidua

Firmy chętniej wybierają nowego dostawcę elektryczności i więcej mogą na tym zyskać. Osoby indywidualne mają sporo obaw. ?

Foto: Rzeczpospolita

Comiesięczne rachunki Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad za prąd są liczone w setkach tysięcy złotych. Płaci m.in. za oświetlenie dróg ekspresowych i autostrad. – Oświetlenie 40 km drogi ekspresowej nr 3 to koszt ok. 30 tys. zł miesięcznie, za obwodnicę Chojnic płacimy ok. 28 tys. zł miesięcznie – wylicza Andrzej Maciejewski, zastępca generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad. Oświetlenie węzłów trasy S7 z Białobrzegów do Jedlińska to koszt ok. 22 tys. zł miesięcznie.

– Chcemy zmniejszyć koszty. Analizujemy, czy możliwe jest wypowiedzenie obecnie obowiązującej umowy i przetarg na dostawcę energii – mówi Lech Witecki, szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Przy zmianie operatora przedsiębiorstwom i urzędom udaje się obniżyć cenę o ok. 5 – 10 proc. Ale czy tak będzie w przypadku zakupów Generalnej Dyrekcji, nie jest przesądzone. – Czasem już sama zapowiedź firmy, że chce zmienić dostawcę, powoduje, iż dotychczasowy proponuje korzystniejsze warunki – mówi „Rz” Henryk Kaliś z Forum Odbiorców Energii. – Dlatego warto to robić.

Nad zamianą dostawcy prądu zastanawiały się też m.in. władze PKP SA i PKP PLK, którym prąd dostarcza PKP Energetyka. – Robiliśmy porównanie cen w innych firmach, jednak okazało się, że ceny u pozostałych dostawców były wyższe, chociażby za przesył – mówi Łukasz Kurpiewski, rzecznik PKP SA. Spółka matka kolejowej grupy miesięcznie za prąd płaci ok. 20 tys. zł. Znacznie wyższe rachunki ma PKP Polskie Linie Kolejowe. W 2009 roku wyniosły one 139,1 mln zł.

– Dokonujemy okresowych ocen opłacalności umowy – mówi Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP PLK.

Reklama
Reklama

Jak mówi Marek Sieczkowski, rzecznik PKP Energetyka, od roku coraz więcej przetargów na dostawę prądu ogłaszają urzędy miast. Firmy decydują się na negocjacje z dostawcami.

Choć prawo swobodnego wyboru dostawcy dla biznesu funkcjonuje od kilku lat, to jednak zainteresowanie tym wykazują najczęściej przemysłowi potentaci. Ale też dużym firmom znacznie łatwiej zmienić dostawcę niż małym i średnim.

O tym, jak dobrze jest przejąć dużego klienta od konkurencji, wiedzą też sami sprzedawcy energii i coraz częściej zabiegają o przedsiębiorstwa. Po kilku latach od wprowadzenia zasady wyboru dostawcy w sektorze mówi się wręcz o konieczności wyłuskiwania odbiorców przemysłowych.

Forum Odbiorców szacuje, że w przypadku największych firm oszczędności mogą iść w miliony złotych. – Wystarczy obniżka ceny o 1 zł na magawatogodzinie u odbiorcy, który kupuje 1 terawatogodzinę energii rocznie, i rachunek spada o milion – mówi Henryk Kaliś.

[ramka][srodtytul]Możliwość zmiany sprzedawcy energii to nie przywilej, ale prawo[/srodtytul]

Każdy odbiorca, zarówno duży zakład przemysłowy, jak i mała spółka czy osoba indywidualna, może wybrać firmę, od której chce kupować energię elektryczną. Procedury nie są skomplikowane, choć najczęściej właściciele małych firm i rodziny o tym po prostu nie wiedzą. Dlatego Urząd Regulacji Energetyki w połowie roku uruchomił specjalną kampanię promującą i informującą o prawie do wyboru dostawcy. Wcześniejsze badania opinii społecznej pokazały, że 89 proc. Polaków w ogóle o takiej możliwości nie wiedziało. Tymczasem wystarczy wysłać formularz do firmy, którą wybraliśmy, a ona powinna w ciągu 30 dni załatwić za klienta resztę formalności. Osoby indywidualne zaoszczędzą jednak niewiele – najwyżej kilka złotych miesięcznie. Bardziej opłacalna zmiana sprzedawcy jest dla odbiorców biznesowych. Oczywiście zysk zależy od ilości zużywanej energii. Warto więc sprawdzać oferty konkurencji. [/ramka]

Comiesięczne rachunki Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad za prąd są liczone w setkach tysięcy złotych. Płaci m.in. za oświetlenie dróg ekspresowych i autostrad. – Oświetlenie 40 km drogi ekspresowej nr 3 to koszt ok. 30 tys. zł miesięcznie, za obwodnicę Chojnic płacimy ok. 28 tys. zł miesięcznie – wylicza Andrzej Maciejewski, zastępca generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad. Oświetlenie węzłów trasy S7 z Białobrzegów do Jedlińska to koszt ok. 22 tys. zł miesięcznie.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym
Reklama
Reklama