Propozycja padła podczas spotkania przedstawicieli Gazprom International z Enrique Ramirezem, szefem narodowej komisji energetycznej Dominikany, podała dziś agencja Nowosti.
Dominikana stawia na rozwój transportu opartego na gazie. Na wyspie jeździ 20 tys. aut na LNG. Kraj chce też zmniejszyć zależność od importu surowców energetycznych. W 2009 r. były odkryte złoża gazu ziemnego u brzegów Republiki Dominikany. Są też dwa złoża ropy. Dominikana importuje obecnie 155 tys. baryłek ropy dziennie, przede wszystkim z Wenezueli.
Gazprom jest często kuszony możliwością wydobycia gazu i ropy w różnych rejonach świata. Niechętnie z tego korzysta. W 2009 r. miał inwestować w Nigerii. W 2010 r. np. głośno było o włączeniu się Rosjan do wydobycia w Nigerii; również w 2010 r. Rosjanie mieli pompować ropę w Wenezueli i Gwinei Równikowej. W marcu 2011 r. Gazprom podpisał memorandum o wspólnych z niemieckim Wintershell wierceniach na Morzu Północnym.
A potem zapadała cisza.