Ropy mniej, ale nie drożeje

O prawie pół miliona baryłek ropy mniej wydobywał w lipcu kartel eksporterów OPEC. Dostawy, po wyłączeniu z unijnego rynku Iranu, sięgnęły 31,18 mln baryłek dziennie

Publikacja: 31.07.2012 12:27

Ropy mniej, ale nie drożeje

Foto: Bloomberg

O mniejszym wydobyciu informują także Arabia Saudyjska, Libia i Angola, a w USA - według przewidywań - zapasy spadły w ostatnim tygodniu o 1,1 mln baryłek.

Mimo to, cenom ropy bardzo trudno jest powrócić do notowań powyżej 110 dol. za baryłkę, ponieważ coraz mniejsze są nadzieję na zdecydowaną akcję pobudzania gospodarki ze strony władz amerykańskich i europejskich. OPEC zmniejszył wydobycie,  wyraźnie po to, aby zapobiec dalszemu spadkowi cen i utrzymania notowań Brenta na poziomie powyżej 100 dol. za baryłkę.

We wtorek rano baryłka Brenta kosztowała niespełna 106 dol. (105,63 dol.), zaś WTI w Nowym Jorku była po 89,79 dol. Analitycy przewidują, że teraz ceny będą się wahać w granicach w przedziale 84-93 dol. za baryłkę. To oznacza również, że różnica w cenach Brenta i WTI wyniosła 16,42 dol., czyli była najwyższa od 10 tygodni.

Zdaniem Katherine Spector, zajmującej się analizami rynków energetycznych w Imperial Bank of Commerce, na rynku wyraźnie widać mniejsze chęci do inwestowania. Nawet  agresywne dotychczas fundusze wysokiego ryzyka niechętnie angażują w ropę większą gotówkę, bo widzą zagrożenia ze strony światowej gospodarki. Przy tym rynek jest dość zbilansowany, podczas gdy pod koniec II kwartału widać było wyraźną nadwyżkę - mówiła Katherine Spector.

Sytuacja na rynku ropy może jednak diametralnie się zmienić, jeśli jednak amerykańska Rezerwa Federalna w nocy z wtorku na środę polskiego czasu, bądź Europejski Bank Centralny w najbliższy czwartek podejmą decyzję o pobudzeniu wzrostu gospodarczego. Co do tego jednak analitycy są bardzo sceptyczni.

Pomimo spadku wydobycia, produkcja OPEC nadal jest najwyższa od września 2008 roku. Niemniej jednak o 150 tys. baryłek dziennie spadło wydobycie w Iranie, co jest  według danych US Energy Information Administration, najniższym poziomem od ponad 20 lat. Zaskakujące jest jednak, że presji „jastrzębi" w kartelu poddała się również Arabia  Saudyjska, której przedstawiciele dotychczas zapewniali, że zadbają o to, by ropa nie była zbyt droga. Saudyjczycy wydobywają dziennie  nadal powyżej 10 mln baryłek. Okazuje się jednak, że spadło zapotrzebowanie na ropę z rynku amerykańskiego - powody są dwa, tam także odczuwalne jest spowolnienie gospodarcze, a po drugie ropa i gaz wydobywane z łupków skutecznie zastępują importowane surowce.

Ropa jest obecnie nieco droższa także z powodu ponownie rosnącego napięcia na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza w Syrii, która wprawdzie nie jest znaczącym graczem na tym rynku, ale przez terytorium tego kraju przebiegają ważne rurociągi. Nie widać także łagodzenia napięcia wokół irańskiego programu atomowego, co znacznie podgrzewa atmosferę.

O mniejszym wydobyciu informują także Arabia Saudyjska, Libia i Angola, a w USA - według przewidywań - zapasy spadły w ostatnim tygodniu o 1,1 mln baryłek.

Mimo to, cenom ropy bardzo trudno jest powrócić do notowań powyżej 110 dol. za baryłkę, ponieważ coraz mniejsze są nadzieję na zdecydowaną akcję pobudzania gospodarki ze strony władz amerykańskich i europejskich. OPEC zmniejszył wydobycie,  wyraźnie po to, aby zapobiec dalszemu spadkowi cen i utrzymania notowań Brenta na poziomie powyżej 100 dol. za baryłkę.

Pozostało 81% artykułu
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz