Ile kary zapłaci Gazprom

Gdy wczoraj Bruksela ogłosiła oficjalne dochodzenie w sprawie zawyżania cen przez Gazprom, w siedzibie koncernu zebrała się rada dyrektorów. Nakazała umocnienie pozycji na światowych rynkach. Koncern może zapłacić nawet 4 mld dol. kary

Publikacja: 05.09.2012 11:41

Ile kary zapłaci Gazprom

Foto: Bloomberg

Komunikat Gazpromu w sprawie posiedzenia rady dyrektorów jest lakoniczny. Rozmawiano o długofalowym scenariuszu rozwoju sytuacji na rynku gazu i sposobach wzmocnienia pozycji rosyjskiego koncernu. Rada nakazała działania nad „umocnieniem pozycji Gazpromu na światowych rynkach".

Zdaniem ekspertów przepytanych przez gazetę "Wiedomosti", oznacza to przygotowania do kontrofensywy. Michaił Korczemkin, szef East European Gas, przypomniał, że kary, które Bruksela nałożyła na francuski GdF i niemiecki E.ON (za zmowę cenową) wyniosły po 553 mln euro.

Prawo Unii stanowi bowiem, że kara może wynieść 10 proc. od rocznych przychodów ze sprzedaży gazu w danym kraju, gdzie naruszono prawo antymonopolowe. W wypadku, gdy taka praktyka trwała kilka lat, kara może sięgnąć 30 proc. przychodów. A to w wypadku Gazpromu są kwoty do 1,4 mld dol. za rok, lub 4 mld dol. w wypadku kilkuletnich naruszeń.

Najwięcej pretensji do Gazpromu ma Litwa i Polska (PGNiG), przypominają rosyjskie media.

- Koronnym argumentem naszych kolegów z Gazpromu jest to, że technicznie cały prawie gaz kupujemy ze wschodu. Jednak nie jest argument merytoryczny, a prędzej forma szantażu - przyznał Michał Szubski, były prezes PGNiG, w rozmowie z gazetą "Wiedomosti".

- Dochodzenie może potrwać do 3 lat. Ryzyko dla Gazpromu jest ogromne. Komisja Europejska może zrezygnować z kar, ale w zamian za znaczne obniżki cen. Może też ustanowić specjalne przepisy uniemożliwiające Gazpromowi taki praktyki - ocenia Korczemkin.

Komunikat Gazpromu w sprawie posiedzenia rady dyrektorów jest lakoniczny. Rozmawiano o długofalowym scenariuszu rozwoju sytuacji na rynku gazu i sposobach wzmocnienia pozycji rosyjskiego koncernu. Rada nakazała działania nad „umocnieniem pozycji Gazpromu na światowych rynkach".

Zdaniem ekspertów przepytanych przez gazetę "Wiedomosti", oznacza to przygotowania do kontrofensywy. Michaił Korczemkin, szef East European Gas, przypomniał, że kary, które Bruksela nałożyła na francuski GdF i niemiecki E.ON (za zmowę cenową) wyniosły po 553 mln euro.

Energetyka
Bezpieczeństwo energetyczne w dobie transformacji. Debata na EKG
Energetyka
Rząd znalazł sposób, aby odratować Rafako. Są inwestorzy
Energetyka
Jak dostać dofinansowanie do fotowoltaiki? W tych programach nabór wniosków trwa
Energetyka
Co trzecia gmina chce uczestniczyć w programie „Czyste Powietrze”
Energetyka
Polska znów więcej eksportuje prądu niż importuje. W wietrze duży spadek produkcji
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku