Reklama
Rozwiń

Tańszy prąd tylko dla firm

Przedsiębiorcy już w tym roku płacą mniej za energię i liczą na dalsze obniżki taryf w roku przyszłym. O zmniejszenie stawek za prąd dla gospodarstw domowych nadal może być jednak trudno

Publikacja: 02.05.2013 00:34

Tańszy prąd tylko dla firm

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Ceny energii dla firm są wyjątkowo niskie – są na poziomie z lat 2007/2008. W kwietniu na rynku bieżącym Towarowej Giełdy Energii średnia stawka niewiele przekroczyła 150 zł za megawatogodzinę. Rok temu wynosiła 165 zł/MWh, a w 2011 r. – 210 zł/MWh.

Na spadku cen, który przyprawia o ból głowy szefów firm produkujących energię, zyskują jej odbiorcy. Największa w kraju grupa zakupowa – Polimerowa Energia – zakontraktowała w PGE Obrót kupno 1,5 TWh energii na 2014 r. (to prawie 1 proc. krajowego zużycia). Za jej pośrednictwem energię kupi ponad 600 firm przemysłowych.

Stawki jeszcze spadną

– W tym roku uczestnikom grupy obniżyliśmy koszt zakupu energii średnio o 12 proc. w porównaniu z rokiem 2012. Nasza oferta na 2014 r. oznacza obniżkę opłat o kolejne 17 proc. – mówi „Rz" Waldemar Sobański, dyrektor zarządzający Polimerowej Energii.

Oszczędności oferowane przez grupę w 90 proc. są efektem kupna prądu po niższych stawkach. Do tego dochodzą zniżki w innych opłatach wliczanych w faktury.

Zdaniem Waldemara Sobańskiego ceny energii na TGE są jednak obecnie tak niskie, że trudno byłoby o dalszy spadek.

Reklama
Reklama

– Nie sądzę, by cena hurtowa mogła na dłużej spaść poniżej 150 zł/MWh. Z drugiej strony sytuacja na rynku energetycznym jest obecnie wyjątkowo trudna do prognozowania. Pokazał to I kwartał, kiedy stawki, wbrew oczekiwaniom, znacząco spadły – dodaje.

W Polsce presję na obniżki cen energii wywierają sami przedsiębiorcy. – Myślę, że naszej grupie mocno udało się podnieść wśród firm świadomość, że warto walczyć o swoje. Jeszcze trzy lata temu dominowała postawa całkowitego braku aktywności na tym polu lub powierzanie zarządzania zakupami firmom konsultingowym – podsumowuje Sobański.

Zniżki nie dla małych

Jednak dotychczasowa sytuacja na rynku hurtowym nie przekłada się na ceny dla gospodarstw domowych, do których trafia ok. 25 proc. energii w obrocie. Od początku roku rachunki pozostały na poziomie zbliżonym do tego z 2012 r.

Cenniki dla ogromnej większości odbiorców indywidualnych zatwierdza Urząd Regulacji Energetyki. Obecne taryfy obowiązują tylko do 30 czerwca.

Co gospodarstwa domowe czeka więc w drugiej połowie roku? Jest niemal pewne, że za dwa miesiące nie dojdzie do uwolnienia cen. Krok ten jest coraz bliżej, być może nastąpi od stycznia 2014 r.

Decyzję o uwolnieniu rynku prezes URE Marek Woszczyk uzależnia m.in. od wejścia w życie przepisów o ochronie najuboższych odbiorców i wdrożenia przez energetykę wewnętrznych ustaleń, niezbędnych, by uprościć i przyspieszyć procedurę zmiany sprzedawcy energii.

Reklama
Reklama

Szef URE bardzo dyplomatycznie wypowiada się o tym, czy ceny energii dla najmniejszych odbiorców mogłyby od 1 lipca spaść. – Oczekuję, że wnioski przedsiębiorstw obrotu będą pozytywne dla odbiorców indywidualnych – mówi tylko.

Jakiekolwiek sugestie mogłyby sygnalizować, co firmy energetyczne, które przystąpią do postępowań taryfowych, powinny zawrzeć we wnioskach.

Więcej może jednak powiedzieć Mariusz Swora, który poprzednio kierował URE.

– Dla grup energetycznych zarobki na taryfie dla gospodarstw domowych – kiedy spadają ceny dla przemysłu – stały się obecnie atrakcyjne i nie będą chciały tego łatwo zmienić. Taryfa tworzy tu parasol dla zysków. By było taniej, w zasadzie wszyscy sprzedawcy musieliby złożyć regulatorowi wnioski taryfowe uwzględniające obniżkę cen, co będzie trudno wyegzekwować bez impulsu właścicielskiego – podsumowuje Swora.

Ostatnie wypowiedzi premiera wskazują jednak, że rząd nie będzie naciskał na kroki, które obniżyłyby zyskowność firm. Chodziło m.in. o nienakłanianie do inwestycji, które mogłyby być nierentowne.

Ceny energii dla firm są wyjątkowo niskie – są na poziomie z lat 2007/2008. W kwietniu na rynku bieżącym Towarowej Giełdy Energii średnia stawka niewiele przekroczyła 150 zł za megawatogodzinę. Rok temu wynosiła 165 zł/MWh, a w 2011 r. – 210 zł/MWh.

Na spadku cen, który przyprawia o ból głowy szefów firm produkujących energię, zyskują jej odbiorcy. Największa w kraju grupa zakupowa – Polimerowa Energia – zakontraktowała w PGE Obrót kupno 1,5 TWh energii na 2014 r. (to prawie 1 proc. krajowego zużycia). Za jej pośrednictwem energię kupi ponad 600 firm przemysłowych.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama