Złoże zostało odkryte w 1927 r. na terenie Kurdystanu. Obecnie wydobycie wynosi tam 260 tys. baryłek dziennie. A jeszcze w początku trzeciego tysiąclecia wynosiło ponad 900 tys. baryłek. Znaczy spadek tempa wydobycia to efekt sporu władz w Bagdadzie z władzami autonomii kurdyjskiej o to, kto ma prawo do złoża.

Kurkuk interesuje nie tylko Rosjan. Rząd iracki otrzymał też oferty z BP i Schlumberger. BP proponuje zwiększenie wydobycie do 700 tys. baryłek dziennie w ciągu 5 lat. Abdul Mahdy al-Ameedi szef departamentu licencji w ministerstwie ropy zapowiedział, że Rosjanie proponują podwojenie wydobycia.

Prezes Wagit Alekpierow zaproponował też irackim firmom przerób ropy w swoich rafineriach na Sycylii.

- Irak ma deficyt produktów naftowych. Proponujemy by zamiast budować nową, wielką i drogą rafinerię na terenie Iraku, Bagdad został udziałowcem naszych zakładów na Sycylii. Iracka ropa może tam być dostarczana tankowcami przez Morze Śródziemne.

Łukoil jest jednym z największych inwestorów w Iraku. Jest operatorem (ma 75 proc. udziałów w projekcie) na największym złożu ropy w kraju - Zachodnia Kurma 2, z którego rocznie chce w przyszłości pompować do 50 mln ton.