W ubiegłym roku LNG-Silesia sprzedała ponad 3 mln m sześc. gazu LNG (po regazyfikacji). W tym roku spółka zamierza już wyprodukować go 5,5 mln m sześc. - Ta ilość wystarcza na roczne zasilanie gazem ponad 20 tysięcy gospodarstw domowych – twierdzi Artur Kostka, prezes LNG-Silesia.
Firma swoją działalność prowadzi w oparciu o zbudowaną w Suszcu instalację do produkcji LNG na bazie metanu pozyskiwanego z kopalni węgla kamiennego Krupiński należącej do JSW. Zakład pracuje w trybie ciągłym od maja ubiegłego roku. Jego zdolności produkcyjne wynoszą 16 ton LNG na dobę. Powstałe paliwo jest dystrybuowane za pomocą specjalistycznych cystern kriogenicznych w temperaturze minus 160 stopni Celsjusza. Odbiorcami LNG sprzedawanego przez spółkę są przedsiębiorstwa z branży spożywczej, hotele i obiekty SPA.
- LNG dystrybuowane w naszym kraju środkami transportu jest droższym paliwem niż gaz sieciowy. Stanowi ono jednak konkurencję dla oleju opałowego, czy też LPG – podaje Kostka. Jego zdaniem w najbliższych latach popyt na skroplony gaz powinien wzrosnąć w związku z prognozowaną, większą dostępnością produktu na rynku krajowym. Chodzi zwłaszcza o dostawy, które będą realizowane do terminalu LNG powstającego obecnie w Świnoujściu.
Poza tym funkcjonuje wiele zakładów przemysłowych nieposiadających możliwości korzystania z gazu sieciowego, nawet tych umiejscowionych w dużych aglomeracjach miejskich. Dla nich alternatywą są dostawy LNG. - Z roku na rok zwiększa się również świadomość i wiedza przedsiębiorstw i instytucji publicznych w zakresie możliwości wykorzystania LNG na potrzeby opałowe lub technologiczne, a w niedalekiej przyszłości dla celów paliwowych – uważa Kostka.