Unia zmieni podejście do zielonej energii

Publiczne wsparcie dla producentów energii odnawialnej powinno w większym stopniu uwględniać reguły działania wolnego rynku – uznała Komisja Europejska. Wydane przez nią zalecenia dla członków UE nie są jednak wiążące.

Publikacja: 30.04.2014 01:41

Unia zmieni podejście do zielonej energii

Foto: Bloomberg

Zdaniem Brukseli, publiczna pomoc udzielana producentom energii odnawialnej wciąż jest uzasadniona, bo rynek nie jest w stanie samodzielnie zapewnić takiego poziomu wykorzystania źródeł odnawialnych, który byłby „pożądany z punktu widzenia społecznego i makroekonomicznego". W opinii Komisji państwa UE powinny jednak dążyć do zbliżenia zasad udzielania wspomnianej pomocy. Obecnie systemy wsparcia stosowane w poszczególnych krajach mocno się różnią, bo w przepisach przewidujących zwiększenie udziału energii odnawialnej w ogólnym bilansie energetycznym nie sprecyzowano metod osiągnięcia tego celu.

Zalecenia Komisji to w istocie zbiór „dobrych praktyk", których stosowanie ma sprawić, że elektrownie produkujące energię odnawialną będą budowane tańszym kosztem, a beneficjentami ograniczenia wydatków inwestycyjnych, a w rezultacie również cen - będą konsumenci. W szczególności Bruksela zaleca odejście od stosowanego w wielu krajach systemu gwarantowanych taryf. Jak przyznaje, takie wsparcie oznacza bezpieczeństwo inwestycyjne dla producentów, ale powoduje tzw. nadmierne rekompensaty i jest sprzeczne z zasadami wolnego rynku. Zdaniem Komisji, dużo lepszym rozwiązaniem jest stosowanie tzw. premii gwarantowanych – czyli dotacji wypłacanych producentom wówczas, gdy ceny rynkowe zejdą poniżej określonego poziomu i zagrożą bezpieczeństwu inwestycji. Równie korzystne skutki może dać powszechne stosowanie systemu kwotowego (funkcjonuje m.in. w Polsce), w ramach którego dostawcy energii będą zmuszeni kupować określoną ilość energii ze źródeł odnawialnych. Komisja zastrzega jednak, że dotychczas istniejące zobowiązania w zakresie wsparcia zielonej energii nie powinny być zmieniane z mocą wsteczną, bo stanowiłoby to naruszenie zasady praworządności.

Ujednolicenie zasad wsparcia dla sektora energii odnawialnej dotyczyć ma nie tylko ogólnych reguł pomocy, ale także okresu, w jakim ma być ona udzielana (Komisja sugeruje 10-15 lat) oraz sposobu wyliczania kosztów elektrowni produkujących zieloną energię.

Eksperci z niemieckiego ośrodka Centrum für Europäische Politik (CEP) chwalą pomysły Komisji, choć wskazują też na kilka wad zalecanych rozwiązań. Bruksela proponuje np. utrzymanie gwarantowanych taryf na energię w przypadku małych producentów oraz technologii będących dopiero na etapie rozwoju. Według CEP, wprowadzenie takich wyjątków spowoduje zaburzenie mechanizmów rynkowych – często trudno bowiem jednoznacznie rozstrzygnąć, na jakim etapie rozwoju jest dana technologia.

—Krzysztof Szwałek

Anna Czepiel, ekspert FOR

Dotychczas w krajach Unii popularną formą wsparcia OZE (m.in. w Niemczech, Francji, Czechach) był system taryf gwarantowanych. Polega on na zawarciu przez państwo kilkunastoletniej umowy z producentem OZE, która stałą, wyższą niż rynkowa cenę za energię. Taka forma pomocy bardzo zniekształca rynek energii, a w dodatku sporo kosztuje budżet państwa.

Tymczasem pomoc dla OZE powinna być - według Komisji - oparta na dużo bardziej rynkowych zasadach. Zamiast taryf gwarantowanych państwa mają udzielać gwarantowanych premii, których wysokość będzie zależała od zmian cen energii na rynku. Takie rozwiązanie, w ramach którego dostawcy energii zobowiążą się dostarczać określoną ilość energii pochodzącej z OZE, spowoduje, że producenci energii odnawialnej będą bardziej nastawieni na konkurowanie na wolnym rynku. Pozytywnie należy ocenić także propozycję, aby z roku na rok wsparcie udzielane przez państwo stawało się coraz niższe.

Należy pamiętać, że rozwijanie OZE nie jest ekologicznym wymysłem, ale sposobem na zwiększenie niezależności energetycznej UE, tak ważnej w kontekście prowadzenia przez Rosję polityki zagranicznej opartej na straszeniu zakręceniem kurka z gazem. OZE trzeba rozwijać także dlatego, że zasoby węgla w Europie powoli się już kończą.

Zdaniem Brukseli, publiczna pomoc udzielana producentom energii odnawialnej wciąż jest uzasadniona, bo rynek nie jest w stanie samodzielnie zapewnić takiego poziomu wykorzystania źródeł odnawialnych, który byłby „pożądany z punktu widzenia społecznego i makroekonomicznego". W opinii Komisji państwa UE powinny jednak dążyć do zbliżenia zasad udzielania wspomnianej pomocy. Obecnie systemy wsparcia stosowane w poszczególnych krajach mocno się różnią, bo w przepisach przewidujących zwiększenie udziału energii odnawialnej w ogólnym bilansie energetycznym nie sprecyzowano metod osiągnięcia tego celu.

Pozostało 85% artykułu
Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej