Według różnych szacunków Polska kupuje od Gazpromu gaz, płacąc od 357 do 430 dol. za 1 tys. m sześc. Ile dokładnie? Nie wiadomo, bo jest to jedna z najbardziej strzeżonych tajemnic Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Podobnie zresztą, jak i odpowiedników PGNiG w innych krajach, które kupują gaz od Gazpromu. „Rzeczpospolita" nie uzyskała w środę w biurze prasowym PGNiG odpowiedzi na pytanie, czy firma rozmawia z Rosjanami o kolejnej obniżce cen za importowany gaz.
Według ekspertów, ceny gazu będą spadały. – W sytuacji, kiedy od początku roku ropa staniała o ok. 20 proc., a magazyny są pełne, należy oczekiwać, że rosyjski gaz będzie tańszy o ok. 10 proc., bo PGNiG połowę gazu kupuje od Gazpromu po cenach giełdowych, a reszta jest uzależniona od notowań ropy naftowej – uważa Andrzej Szczęśniak, analityk rynku ropy i gazu. Jego zdaniem gaz powinien być tańszy już w listopadzie.
Według wyliczeń Szczęśniaka Polska płaci za rosyjski gaz ok. 350 dol. za 1 tys. m sześc. A w 2015 r. obniżka powinna być jeszcze bardziej odczuwalna.
Nieco inne kwoty podaje Tomasz Kasowicz, analityk DM BZ WBK. – Z moich szacunków wynika, że obecnie PGNiG kupuje gaz ziemny od Gazpromu po 380–390 dol. za 1 tys. m sześc. Cena w ok. 30–40 proc. oparta jest na giełdowych notowaniach gazu, a w 60–70 proc. na kursie ropy – uważa Kłosowicz.
Z kolei zdaniem Kamila Kliszcza, analityka DM mBanku, płacimy więcej. – W mojej ocenie PGNiG płaci dzisiaj za rosyjski gaz ok. 420–430 dol. za 1 tys. m sześc. – mówi Kliszcz. Jak dodaje, obecne obniżki cen tego surowca importowanego do Polski będą widoczne dopiero w połowie przyszłego roku.
Zdaniem przedstawicieli Gazpromu – jednak już wcześniej. Członek zarządu rosyjskiego konglomeratu, Michael Małgkin, przyznał w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Süddeutsche Zeitung", że średnia cena gazu eksportowanego do Europy spadnie w 2014 roku do 350 dol. za 1 tys. m sześc. w porównaniu z 387 dol. w roku ubiegłym.