Partner rozmowy: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
Energetyka rozproszona to energetyka „bliżej człowieka”. Jak przedstawiają się możliwości finansowania obywatelskiej energetyki ze strony NFOŚiGW?
Od wielu lat wspieramy ten segment rynku i uważamy, że energetyka blisko ludzi to przyszłość m.in. dlatego, że zapewnia bezpieczeństwo, samowystarczalność energetyczną i jest właśnie blisko obywatela. Dlatego od wielu lat ukierunkowaliśmy pomoc na takie programy, jak kolejne edycje programu fotowoltaicznego „Mój prąd”, ale również na „Moją elektrownię wiatrową”, która cieszy się popularnością. Mamy już ponad tysiąc tego typu inwestycji, a budżet tego programu to 400 mln zł.
Elementem budowy naszej strategii ukierunkowanej na transformację energetyczną jest również program „Energia dla wsi”. On również cieszy się ogromną popularnością, a budżet to 3 mld zł. Tu mamy już ponad 100 podpisanych umów i powstało ponad 60 biogazowni rolniczych, a rozpatrujemy kolejnych 450 wniosków. Inne wspierane przez nas inwestycje są ukierunkowane na rozwój społeczności energetycznych, spółdzielni energetycznych, ale również samowystarczalności energetycznej u rolników. Tu mówimy o budżecie na poziomie 1 mld zł. W ramach tego programu zrealizowanych zostało już wiele biogazowni rolniczych, bo właśnie biogazownie dominują w tym programie, ale tu istnieje także możliwość finansowania fotowoltaiki czy magazynów energii.
NFOŚiGW dokonał już podsumowania szóstej edycji programu „Mój prąd”?
Szóstą edycję tego programu zakończyliśmy 12 września dlatego, że ogromny budżet, czyli 1,8 mld zł, się wyczerpał. Złożonych zostało ponad 120 tys. wniosków. To była bardzo ważna edycja, bo dla instalacji podłączonych po 1 sierpnia zeszłego roku wprowadziliśmy obowiązek posiadania magazynu energii. To spowodowało, że ponad 60 proc. wniosków dotyczyło właśnie magazynów na energię elektryczną, a ponad 17 proc. – magazynów ciepła. Warto dodać, że w poprzednich edycjach tych magazynów było kilka, maksymalnie kilkanaście procent.
Będziecie państwo wspierać rozwój prosumentów także w budynkach wielorodzinnych?
Pracujemy nad programem wsparcia nowych grup, które mogą skorzystać dzięki produkcji własnej energii. Chcielibyśmy jednak, aby zakres tego wsparcia oraz jego forma były uzgodnione szeroko z interesariuszami. Dlatego zaprosimy wszystkich zainteresowanych do dialogu z nami. Zresztą wkrótce wyjdziemy z pewną propozycją, bo chcemy nadal wspierać rozwój energetyki prosumenckiej i to, co jest ważne w tym momencie: przez najbliższy czas ukierunkowujemy naszą pracę także na ocenę wniosków, które wpłynęły w programie „Mój prąd”.
To porozmawiajmy o liczbach i pieniądzach. Ile środków publicznych trafiło już na program „Mój prąd”?
Sześć edycji programu „Mój prąd” to łącznie ponad 5 mld zł. Te pieniądze zbudowały rynek energetyki prosumenckiej.
Możemy spodziewać się siódmej edycji programu „Mój prąd”?
Jest za wcześnie na takie deklaracje, bo ledwo co zakończyliśmy szóstą edycję. Ale chcemy stworzyć nowy program, który będzie odpowiadał na potrzeby rynku.
O jakich kwotach przeznaczonych na inne programy energetyki rozproszonej możemy dziś mówić?
W tym roku na tego typu programy było dostępnych ok. 3 mld zł. W ciągu ostatnich lat przeznaczyliśmy na ten cel ponad 8 mld zł. Natomiast w naszej strategii chcemy zwiększyć te kwoty. Chcemy wydać w ciągu kilku lat 16 mld zł i z tej kwoty chcemy wygospodarować część środków na energetykę rozproszoną.
Czy planujecie państwo zwiększać wydatkowanie środków na klastry energetyczne?
Środki na budowę klastrów, ale także na budowę spółdzielni energetycznych to środki, które już są dostępne w ramach Krajowego Planu Odbudowy. My akurat za KPO nie odpowiadaliśmy bezpośrednio, to była rola Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Ale wiem, że było bardzo duże zainteresowanie tym naborem. Do rozważenia pozostaje oczywiście budowa w przyszłości podobnego programu finansowanego z zupełnie innych środków. Rozmawiamy o tym z resortem klimatu i środowiska – zastanawiamy się, jakie programy mogłyby odpowiedzieć na zmiany legislacyjne i wyzwania w tym obszarze.
Które technologie w kolejnych latach będą wymagały dofinansowania?
Na pewno instalacje produkujące wodór. Wsparcie publiczne powinno być skierowane tam, gdzie rynek sam nie zadziała. Środki, którymi dysponuje NFOŚiGW, powinny być przeznaczone na takie technologie jak np. właśnie produkcja wodoru na różne cele. Kolejny element to magazyny energii, a zwłaszcza magazyny wielkoskalowe. Mieliśmy już taki program dotyczący magazynów wielkoskalowych, który przekroczył nasze oczekiwania, bo złożone wnioski ośmiokrotnie przewyższyły dostępną pulę. Teraz trwa ocena wniosków, a do końca tego roku musimy podpisać umowy z beneficjentami. Widać więc, że magazyny energii to także obszar, który wymaga wsparcia.
Partner rozmowy: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej