Gaz LNG uniezależni Polskę i Litwę

Terminale w Świnoujściu i Kłajpedzie zwiększą bezpieczeństwo energetyczne i pomogą w obniżce cen gazu.

Aktualizacja: 19.12.2014 07:17 Publikacja: 19.12.2014 04:31

Litewski pływający terminal „Indepen- dence” docelowo może odbierać 4 mld m sześc. surowca

Litewski pływający terminal „Indepen- dence” docelowo może odbierać 4 mld m sześc. surowca

Foto: AFP, Petras Malukas Petras Malukas

Kilka tygodni temu u wybrzeży litewskiego portu w Kłajpedzie zacumował pływający terminal na skroplony gaz LNG. To dzięki niemu Wilno chce mieć możliwość pozyskiwania surowca z niemal każdego miejsca na świecie, a jeszcze bardziej – dużych obniżek cen.

Już sama jego nazwa „Independence" (ang. niepodległość) wskazuje, że pełni rolę polityczną. Projekt zyskał gwarancje litewskiego rządu i znalazł się w strategicznych założeniach dotyczących polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i obronności Litwy na lata 2014–2020.

Cena bezpieczeństwa

Instalacje znajdujące się na statku są na razie przygotowane na odbiór 1,5 mld m sześc. gazu rocznie. Docelowo moce wzrosną do 4 mld m sześc. To dużo, zważywszy że Litwa konsumuje ok. 3 mld m sześc. surowca.

Statek ma jednak zaspokajać zapotrzebowanie na paliwo także Łotwy i Estonii. Te trzy kraje zużywają ok. 5 mld m sześc. i są w 100 proc. uzależnione od dostaw z Rosji.

Litwini za niezależność płacą dość wysoką cenę. Statek wynajęła im norweska firma Hoegh LNG na dziesięć lat za 689 mln dol. (ok. 2,2 mld zł). Po tym okresie będą mogli go wykupić.

Dla porównania, w Polsce budowany jest terminal lądowy za 2,4 mld zł. Za te pieniądze będziemy mogli z niego korzystać przez 50 lat, a może i więcej. Gdy zostanie oddany do użytku, co zapewne nastąpi w połowie 2015 r., jego roczne zdolności przeładunkowe wyniosą od razu 5 mld m sześc. Co więcej, już planowana jest rozbudowa do 7,5 mld m sześc. A Polska zużywa rocznie ok. 15 mld m sześc. surowca.

Zyska cała Europa

„W Świnoujściu powstaje terminal LNG dużej skali wraz z infrastrukturą portową, a w Kłajpedzie tylko punkt przeładunkowy. To mniej więcej tak, jakby porównywać stację benzynową z cysterną" – napisał niedawno w raporcie Wojciech Jakóbik, ekspert Instytutu Jagiellońskiego.

Ponadto zauważył, że litewski projekt będzie sobie musiał radzić bez pieniędzy z Unii Europejskiej, a polskie przedsięwzięcie otrzymało stosunkowo duże dofinansowanie.

Ze względu na dość mały wolumen przyjmowanego surowca terminal w Kłajpedzie będzie zaspokajał co najwyżej potrzeby krajów bałtyckich. Terminal LNG w Świnoujściu wpłynie zaś na cały regionalny rynek gazu oraz, razem z połączeniami transgranicznymi, pozwoli na pełne uniezależnienie Polski od importu surowca z Rosji.

Terminal w Kłajpedzie może mieć problem z uzyskaniem rentowności. „Klaipedos Nafta utrzymuje, że gwarantowałyby ją dostawy w ilości co najmniej 1 mld m sześc. rocznie, na które na początku funkcjonowania obiektu nie ma szans" – zauważa Jakóbik.

Kilka tygodni temu u wybrzeży litewskiego portu w Kłajpedzie zacumował pływający terminal na skroplony gaz LNG. To dzięki niemu Wilno chce mieć możliwość pozyskiwania surowca z niemal każdego miejsca na świecie, a jeszcze bardziej – dużych obniżek cen.

Już sama jego nazwa „Independence" (ang. niepodległość) wskazuje, że pełni rolę polityczną. Projekt zyskał gwarancje litewskiego rządu i znalazł się w strategicznych założeniach dotyczących polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i obronności Litwy na lata 2014–2020.

Pozostało 81% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie