Firmy odczują ulgę, bo prąd ma tanieć

Hurtowe ceny energii spadły rok do roku dwukrotnie. Biznes powinien płacić więc za nią w przyszłym roku mniej niż w kończącym się 2023.

Aktualizacja: 19.12.2023 06:23 Publikacja: 19.12.2023 03:00

Firmy odczują ulgę, bo prąd ma tanieć

Foto: Adobe Stock

Kluczowe dla biznesu ceny energii na Towarowej Giełdzie Energii wskazują jednoznacznie, że biznes – rozumiany jako małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) – może płacić mniej za energię rok do roku.

Średnia cena energii w kontraktach na dzień następny wynosi za listopad br. 471,63 zł/MWh. Rok wcześniej było to 883 zł. Co więcej, cena na 19 grudnia wynosiła już niemal 332 zł. Podobne tendencje widać na rynku długoterminowym z dostawą na rok kolejny. Średnia cena kontraktu na rok kolejny wynosiła w poprzednim miesiącu 546,40 zł/MWh. Rok wcześniej było to 1018,55 zł.

Mimo że ceny energii są obecnie na rynku hurtowym niższe, nowy rząd i parlament zdecydował się – wbrew swoim wcześniejszym planom – zamrozić ceny energii dla sektora MŚP na poziomie 693 zł za MWh także na kolejne sześć miesięcy 2024 r.

Czytaj więcej

Ceny prądu. Wciąż nie wiadomo ile zapłacimy w drugiej połowie 2024 roku

Ceny niższe niż mrożone

Zdaniem naszych rozmówców sam zakup prądu mógł kosztować odbiorców biznesowych średnio 500–600 zł/MWh, a więc znacznie poniżej ceny maksymalnej. – Jest to poziom nieco wyższy od bieżących cen zakupu energii elektrycznej na Towarowej Giełdzie Energii, zarówno na rynku dnia następnego, jak i w kontraktach terminowych na 2024 r. Sugeruje to, że firmy w dużej mierze dostosowały się do otoczenia wyższych cen energii, co w naszej ocenie ogranicza potrzebę mrożenia cen dla biznesu – mówi Marcin Kujawski, starszy ekonomista z BNP Paribas.

Jego zdaniem, biorąc te wszystkie czynniki pod uwagę, wydaje się, że mrożenie cen dla odbiorców biznesowych nie jest w tym momencie konieczne. Obecnie ceny energii wskazują na 470 zł/MWh w dostawie przez cały przyszły rok. Wiele podmiotów właśnie teraz kontraktuje się na rok kolejny w sytuacji, w której ceny energii są znacznie poniżej limitu mrożenia cen.

Co więcej, jak mówi Leszek Kąsek, starszy ekonomista w Biurze Analiz Makroekonomicznych ING Banku Śląskiego, utrzymywanie nadal takich interwencji obniża motywację firm do inwestycji w nowe moce, a konsumentów zniechęca do oszczędzania energii czy poprawy efektywności energetycznej.

– Mrożenie cen energii przy istotnych zmianach cen innych kategorii oznacza spadek relatywnych cen energii i tłumienie bodźców do jej oszczędzania, czy bardziej efektywnego wykorzystania, i tym samym powoduje większą ekspozycję na potencjalne wzrosty cen w przyszłości – uważa Kąsek.

Mrożenie przydatne nielicznym

Znaczna część firm nie będzie korzystać z ceny maksymalnej, ponieważ zakontraktowały się one poniżej ceny 693 zł/MWh. Niemniej, ceny poniżej maksimum pojawiły się na giełdzie dopiero w maju. – Dlatego też mogą wystąpić takie sytuacje, gdy część firm zakupiła energię na początku roku, kiedy ta na giełdzie była jeszcze po cenie wyższej niż mrożona. Odbiorcy kontraktowali wówczas energię w obawie, że ceny będą stale rosnąć. Nie wydaje mi się jednak, że to duża część rynku: być może kilka, kilkanaście procent – mówi Łukasz Batory, adwokat, szef działu energetyki w Kancelarii Modrzejewski i Wspólnicy sp.j.

Podobnego zdania jest Kujawski, który podkreśla, że utrzymanie regulacji o cenie maksymalnej na obecnym poziomie – na co zdecydowała się nowa parlamentarna większość – może mieć jednak sens. Ex ante ogranicza to ryzyko dla firm w wypadku ponownego skoku cen energii na rynku. – Z drugiej strony cena maksymalna dla MŚP obecnie obowiązuje jedynie w pierwszym półroczu przyszłego roku, co oznacza, że to ograniczenie ryzyka cenowego ma nomen omen bardzo ograniczony zakres czasowy – dodaje analityk.

Nie wszystko tanieje

O ile jednak cena zakupu samej energii spada, to trzeba pamiętać, że przyznane w piątek taryfy dla dystrybucji prezesa URE dotyczą także innych grup odbiorców, w tym dużych odbiorców, nieobjętych ustawą zamrożeniową. – Opłata dystrybucyjna rośnie o 2,9 proc., ale realnie na rachunku będzie to ok. kilku złotych więcej za MWh – tłumaczy Łukasz Batory.

Ceny dla gospodarstw domowych
Będzie interwencja URE?

Mrożenie cen energii obowiązuje – dla gospodarstw domowych, samorządów oraz jednostek chronionych – do połowy 2024 r. Nowy rząd chciałby wówczas wygasić ustawy mrożące ceny i przywracać mechanizmy rynkowe po kryzysie energetycznym. Oznaczałoby to wzrost rachunków dla gospodarstw domowych: przy uwzględnieniu nowych taryf URE na sprzedaż energii w roku 2024 r. na samej sprzedaży energii, nie licząc innych opłat – o 327 zł za MWh (plus 412 zł, które płacimy dzięki mrożeniu).
Zdaniem Łukasza Prokopiuka z DM BOŚ taryfy za energię po 30 czerwca 2024 r. mogą się jednak zmienić. – Ceny obecnie spadają. Liczyłbym się z możliwością zmiany taryf w połowie roku. Ich stosunkowo wysoki poziom względem spadających cen na giełdzie jest moim zdaniem nie do utrzymania. Możemy spodziewać się interwencji regulatora rynku lub wniosków spółek energetycznych o korekty taryf – mówi analityk. URE, zgodnie z prerogatywami z ustaw mrożących ceny energii z 2022 r., może zażądać od spółek, aby te rozważyły weryfikację taryf na 2024 r. ∑

Kluczowe dla biznesu ceny energii na Towarowej Giełdzie Energii wskazują jednoznacznie, że biznes – rozumiany jako małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) – może płacić mniej za energię rok do roku.

Średnia cena energii w kontraktach na dzień następny wynosi za listopad br. 471,63 zł/MWh. Rok wcześniej było to 883 zł. Co więcej, cena na 19 grudnia wynosiła już niemal 332 zł. Podobne tendencje widać na rynku długoterminowym z dostawą na rok kolejny. Średnia cena kontraktu na rok kolejny wynosiła w poprzednim miesiącu 546,40 zł/MWh. Rok wcześniej było to 1018,55 zł.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Elektroenergetyka
PGE notuje większe zyski niż przed rokiem. Węgiel znowu ciąży spółce
Elektroenergetyka
Nowa usługa PSE ma zmniejszyć nadwyżki energii w ciągu dnia
Elektroenergetyka
Wkrótce możemy poznać nazwisko nowego prezesa URE
Elektroenergetyka
Rośnie zużycie energii. Do łask wraca niechciany surowiec
Elektroenergetyka
Coraz mniej rezerwy do produkcji prądu. Ryzykowny poziom
Elektroenergetyka
Zawyżone prognozy zużycia energii? Klienci dostają nowe prognozy