Reklama

Elektrownie muszą poczekać na polityków. Unijny impas trwa

Krajom Unii Europejskiej ponownie nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie reformy europejskiego rynku energii elektrycznej, w tym wydłużenia pomocy publicznej dla polskich elektrowni węglowych. Niemcy i Francja nadal nie porozumiały się w kwestii wspierania elektrowni jądrowych.

Publikacja: 02.07.2023 17:40

Elektrownie muszą poczekać na polityków. Unijny impas trwa

Foto: AdobeStock

27 krajów UE starało się pod koniec ub. tygodnia wypracować wspólne stanowisko w sprawie planowanych reform unijnego rynku energii. Ambasadorowie krajów UE nie zgodzili się w piątek na nową propozycję wspólnego stanowiska ogólnego, mimo starań ze strony prezydencji szwedzkiej. Stery w UE przejmują teraz Hiszpanie.

Planowana reforma rynku energii elektrycznej ma na celu ustabilizowanie cen energii w Europie i uniknięcie powtórki zeszłorocznego kryzysu energetycznego, kiedy to rekordowo wysokie ceny gazu spowodowały, że konsumenci byli skazani na wysokie rachunki.

Czytaj więcej

Unia da oddech polskiemu węglowi. Jest szansa na porozumienie

Jednak osiągnięcie porozumienia okazało się niemożliwe przez nieporozumienia co do tego, jak dalece państwa członkowskie mogą subsydiować istniejące elektrownie za pomocą nowych, stałych rządowych kontraktów energetycznych (mocowych).

Niemcy, Austria i Luksemburg ostrzegają, że może to zniekształcić rynek UE, dając niektórym państwom przewagę konkurencyjną. Obawy dotyczyły przede wszystkim potencjalnego wykorzystania tych dotacji dla wspierania francuskich elektrowni jądrowych.

Reklama
Reklama

Francja, która poparła propozycję wsparcia, uważa, że ograniczenie korzystania z takich dotacji grozi podważeniem bezpieczeństwa energetycznego i wysiłków na rzecz ochrony konsumentów przed niestabilnymi cenami energii. Podobnego zdania jest Polska, ale w kontekście swoich elektrowni węglowych.

Najnowsza kompromisowa propozycja, którą kraje UE przedyskutowały, wprowadzała surowsze warunki. Określały one zasady, na jakich elektrownie mogłyby korzystać z pomocy publicznej państwa.

Polska lobbowała, aby rynek mocy (system pomocy publicznej) został wydłużony. To system dopłat dla elektrowni w zamian za ich dyspozycyjność, czyli gotowość do pracy i dostarczania prądu według potrzeb zgłaszanych przez operatora. Elektrownie o emisyjności wyższej niż 550 g CO2 na KWh, a bazujące na kontraktach, które wygasają w 2025 r., miały utracić możliwość ubiegania się o tego rodzaju wsparcie po lipcu 2025 r. Jeśli propozycja, o którą zabiega Polska, przejdzie, ten czas zostanie przesunięty na koniec 2028 r.

Bruksela spieszy się, aby znaleźć porozumienie w sprawie ostatecznego prawa – które kraje UE muszą wynegocjować z Parlamentem Europejskim – przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w przyszłym roku.

Elektroenergetyka
Kulisy zmiany prezesa PGE. Czy poszło o ceny energii?
Elektroenergetyka
Wkrótce finał losów dystrybucji. Spółki gotowe do rozmów
Elektroenergetyka
Mimo decyzji sądu elektrownia PGE może działać. W tle dyskusja o Parku Narodowym
Elektroenergetyka
Czekają nas problemy z prądem? Poważne ostrzeżenie dla polskiej energetyki
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Elektroenergetyka
PGE zaczyna od gazu w Krakowie, a skończy na hubie ciepła dzięki elektryfikacji
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama