Reklama
Rozwiń

Zalew zielonej energii nie stał się majówkowym bólem głowy

Mimo obaw o stabilność dostaw energii podczas majówki system energetyczny pracował bez problemów. Wyzwania jednak rosną.

Publikacja: 08.05.2023 03:00

Zalew zielonej energii nie stał się majówkowym bólem głowy

Foto: Adobe Stock

Przedostatnia niedziela kwietnia, kiedy Polskie Sieci Elektroenergetyczne ogłosiły stan zagrożenia dostaw energii elektrycznej w związku z dużą produkcją energii z OZE, a jednocześnie mniejszym zapotrzebowaniem na energię, rodziły pytania, czy problemy nie pogłębią się podczas długiego majowego weekendu. Jak się jednak okazało, poza jednym dniem, napiętej sytuacji w systemie energetycznym nie stwierdzono.

Mowa tu zarówno o Polskich sieciach Elektroenergetycznych, operatorze systemu energetycznego, jak operatorach lokalnych sieci dystrybucji. Jak wyjaśniają PSE, w niedzielę 30 kwietnia operator polecił wyłączyć źródła fotowoltaiczne przyłączone do sieci 110 kV i średniego napięcia o łącznej mocy ok. 1,8 GW. PSE nie nakazały zmniejszenia produkcji instalacji przyłączonych do sieci niskiego napięcia, a więc prosumenckich.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Elektroenergetyka
Kiedy życie w Czechach na chwilę stanęło. Eksperci: Blackout to ostrzeżenie
Elektroenergetyka
Blackout w czeskiej Pradze. Zawiniła podstacja energetyczna?
Elektroenergetyka
Ukraina sprzeda więcej prądu Unii Europejskiej. Największym kupcem są Węgry
Elektroenergetyka
Nadzorca polskiej energetyki startuje z bankiem wiedzy o energetyce
Elektroenergetyka
Miliardy na sieci z KPO na uniknięcie blackoutu