Polska dyskutuje z Brukselą o rynku mocy

Projekt ustawy o rynku mocy ma szansę wrócić na agendę sejmową za miesiąc – ustaliła „Rzeczpospolita”.

Publikacja: 17.09.2017 18:36

Polska dyskutuje z Brukselą o rynku mocy

Foto: Bloomberg

Projektowany przez Ministerstwo Energii mechanizm wsparcia dla producentów energii musi poczekać na pierwsze czytanie. W czwartek niespodziewanie punkt ten spadł z porządku piątkowych obrad Sejmu.

Dyskusje z Brukselą

– Pierwsze czytanie ustawy o rynku mocy zostało przesunięte w czasie ze względu na potrzebę dodatkowych uzgodnień z Komisją Europejską – tłumaczy Ministerstwo Energii. Resort nie odpowiedział jednak na nasze szczegółowe pytania o to, jakich kwestii dotyczą rozmowy z KE.

Ze źródeł zbliżonych do ministerstwa wynika jednak, że resort ma nadzieje na szybkie konsultacje z Brukselą. Trwająca procedura prenotyfikacji służy właśnie temu, by przyjęta w Polsce ustawa miała szansą na akceptację (notyfikację) przez KE.

– Projekt może wrócić do Sejmu już za miesiąc – mówi nasz rozmówca.

Z kolei w Brukseli słychać, że do uzgodnienia pozostały jedynie kwestie techniczne.

– Z dużych tematów do ustalenia jest jeszcze podział na koszyki technologiczne w przyszłych aukcjach rynku mocy. Komisja w ogóle ich nie chce, by mechanizm promował najefektywniejsze kosztowo technologie. Chce też preferencji dla źródeł niskoemisyjnych – tłumaczy osoba znająca kulisy rozmów polsko-unijnych. – Polska obstaje przy pozostawieniu koszyków, żeby podział pieniędzy między istniejące i nowe źródła był pod większą kontrolą.

Konieczny miks

– Bruksela postrzega kwestie dotyczące rynków mocy w sposób bardzo holistyczny. Jeśli zgadza się na taki mechanizm, to oczekuje przedstawienia przez państwo oczekiwanego w przyszłości miksu energetycznego. A u nas nadal nie ma nowej polityki energetycznej – argumentuje dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk, ekspert ds. polityki energetycznej i międzynarodowych stosunków gospodarczych w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych.

Dlatego w jej ocenie dyskusje z KE dotyczące kształtu wsparcia dla wytwórców mogą się przeciągnąć.

– Bruksela co prawda wydała ogólne wytyczne, że taki mechanizm powinien gwarantować neutralność wszystkim technologiom wytwarzania i dawać miejsce dla strony zarządzania popytem, mocy transgranicznych, ale w przypadku każdego z państw rozmowy są indywidualne – tłumaczy eksperta PISM.

I przypomina, że te dotyczące polskiego rynku mocy trwają od dwóch lat. Ale Francji wypracowanie kompromisu zajęło cztery lata, a Wielkiej Brytanii jeszcze dłużej.

Na brak energetycznego miksu w długiej perspektywie zwracają uwagę także inni.

Zdaniem Joanny Maćkowiak-Pandery, prezes Forum Energii, jedynie pokazanie długoterminowego i strategicznego celu, do jakiego ma doprowadzić wsparcie w ramach rynku mocy, umożliwi Polsce wypracowanie kompromisu w Brukseli. Według niej takim celem jest dywersyfikacja miksu energetycznego.

– Jeśli nie dojdzie do transformacji, przesuniemy jedynie problemy o kolejną dekadę – dodaje Maćkowiak-Pandera.

Dłuższa perspektywa

Resort energii nie kwapi się jednak, by szybko pokazać nową politykę energetyczną, zwłaszcza w wymaganej przez Brukselę perspektywie 2050 r.

Resort myśli raczej o horyzoncie 2040 r. Zdaniem części ekspertów obawia się reakcji środowiska górniczego. Bo musiałby wprost przyznać, że wcześniejsze zapewnienia o dominującej roli czarnego paliwa w połowie wieku są niemożliwe do spełnienia.

Już teraz przedstawiciele ME na miękko wycofują się ze składanych deklaracji. Minister energii Krzysztof Tchórzewski powtórzył w czwartkowym „Gościu Wiadomości”, że konieczna jest zeroemisyjna energetyka jądrowa. Kilka dni wcześniej, podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy, wyznaczył zaś kres dla nowych inwestycji w duże moce węglowe. Ostatnim takim blokiem ma być Ostrołęka.

– W polskim interesie jest jak najszybsze notyfikowanie rynku mocy – podkreśla ekspertka PISM. – Skoro mechanizm mocowy w Polsce ma stymulować nowe inwestycje, to wydłużenie okresu przejściowego nawet do 15 lat jest zasadne – dodaje Gawlikowska-Fyk. W Brukseli rzeczywiście rozmawia się o wydłużeniu tej perspektywy z 5 do 15 lat.

Projektowany przez Ministerstwo Energii mechanizm wsparcia dla producentów energii musi poczekać na pierwsze czytanie. W czwartek niespodziewanie punkt ten spadł z porządku piątkowych obrad Sejmu.

Dyskusje z Brukselą

Pozostało 95% artykułu
Elektroenergetyka
PGE notuje większe zyski niż przed rokiem. Węgiel znowu ciąży spółce
Elektroenergetyka
Nowa usługa PSE ma zmniejszyć nadwyżki energii w ciągu dnia
Elektroenergetyka
Wkrótce możemy poznać nazwisko nowego prezesa URE
Elektroenergetyka
Rośnie zużycie energii. Do łask wraca niechciany surowiec
Materiał Promocyjny
Energetycznych wyspiarzy będzie przybywać
Elektroenergetyka
Coraz mniej rezerwy do produkcji prądu. Ryzykowny poziom