Założeniem był wynik w okolicach zera za 2016 r. Wyszło tylko nieco gorzej, bo ok. 80 mln zł na minusie. Na ten wynik wpłynęły niskie ceny węgla energetycznego i dochodzenie do pełnych zdolności produkcyjnych w ZG Brzeszcze. Zrobiono przy tym wszystko, co planowano jeśli chodzi o plan poprawiania efektywności i zmniejszania jednostkowych kosztów dzięki zwiększeniu produkcji.
To będzie widać w tym roku. Chcielibyśmy, by 2017 rok nasze kopalnie zakończyły na plusie.
Co wpłynęło na tak dobry wynik dystrybucji w końcówce 2016 r.. Czy wyższy niż zazwyczaj wynik nie był efektem rozwiązania rezerw?
Zgodnie z opublikowanymi szacunkowymi wynikami grupy, wynik EBITDA obszaru Dystrybucja za 2016 rok będzie na zbliżonym poziomie jak w roku poprzednim tj. około 2,4 mld zł.
Jeżeli chodzi o wyniki czwartego kwartału 2016 r., są one rzeczywiście wyższe niż w porównywalnym okresie 2015 r. Jest to związane z ujednoliceniem Zakładowych Układów Zbiorowych Pracy w spółkach segmentu Dystrybucja, skutkującym rozwiązaniem rezerw aktuarialnych.
Czy myślicie o rozwoju OZE w ramach grupy?
W strategii zapisaliśmy przygotowanie do rentownego wzrostu mocy zainstalowanej w OZE. Obecnie Tauron posiada ponad 460 MW w źródłach odnawialnych i potencjał ten będzie rozwijany tylko w przypadku i technologiach gwarantujących odpowiednio wysoki zwrot z zainwestowanego kapitału.
Ze względu na obecną sytuację rynkową zrobiliśmy ostatnio odpis zmniejszając wartość farm wiatrowych w naszym bilansie do 300 mln zł. Jeśli zaś chodzi o rozwijanie innych technologii odnawialnych, to już oferujemy naszym klientom instalację paneli słonecznych i odbieramy od nich nadwyżki energii.
Sami zaś jesteśmy otwarci na uczestnictwo w klastrach energetycznych, nie tylko jako właściciel sieci elektroenergetycznych na naszym terenie dystrybucji czy sprzedawca energii. Co prawda idea dopiero się rodzi, ale już bierzemy udział w rozmowach m.in. na temat klastra Zielone Podhale.
Na czym i od kiedy ma zarabiać niedawno powołana spółka Magenta?
Pierwszych pozytywnych efektów biznesowych jej działania spodziewamy się w tym roku. Na razie nie chciałbym mówić o skali.
Dzięki tej spółce będziemy mogli odważniej reagować na potrzeby rynkowe. Mają się tam wykuwać nowe rozwiązania biznesowe i pomysły na zarabianie. W pierwszej kolejności chcemy zaoferować pełny pakiet produktów związanych z inteligentnym domem. Tym będziemy walczyć o nowych klientów i zatrzymywać tych, którzy chcą odejść do konkurencji. Bo odbiorcy są coraz bardziej wymagający i coraz mniej interesuje ich zakup samej energii, którą oferuje wiele firm.
Dlatego szukamy naszych przewag. Dziś proponujemy darmowego elektryka czy serwisanta, ale wkrótce i to może okazać się niewystarczające.
W strategii założyliśmy, że corocznie będziemy przeznaczać 0,4 proc. przychodów na szeroko rozumianą działalność badawczo-rozwojową. Nowa spółka będzie odpowiedzialna za realizacje projektów rozwojowych, oraz współpracę ze start-upami, dlatego musi dysponować odpowiednim funduszem na testowanie rozwiązań na naszej infrastrukturze.
W strategii zakładamy, że nowe biznesy będą stanowić przynajmniej 25 proc. przychodów lub marży segmentu Sprzedaż w 2025 roku. Wśród tych biznesów, gdzie widzimy szansę na zarabianie, jest budowa infrastruktury do ładowania samochodów elektrycznych, a także projekt związany ze stworzeniem w ramach spółki Elektromobility Poland samochodu napędzanego energią elektryczną.
To nie jest projekt propagandowy a biznesowy, który ma także aspekt społeczny, bo może przyczynić się do obniżenia poziomu smogu.
W drugim kwartale br. Tauron Magenta przedstawi konkretne propozycje wdrożeniowe kompleksowej oferty dla samorządów z zakresu elektrycznego transportu publicznego.
CV
Filip Grzegorczyk jest prezesem Tauronu od połowy listopada 2016 r. Wcześniej był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. W katowickim koncernie pracował już w latach 2007–2008, m.in. jako wiceprezes i dyrektor pionu zarządzania grupą. Był też związany z Kompanią Węglową (2011–2014).