Szef rządu zapowiedział, że problemów z dostępnością energii w Polsce nie będzie, m.in. dzięki szeregowi inwestycji już prowadzonych i takich, które dopiero mają się rozpocząć. – Bez stabilnych i tanich źródeł energii nie będzie transformacji technologicznej, a tym samym kontynuacji niekwestionowanego sukcesu gospodarczego naszego kraju – mówił premier Donald Tusk podczas prezentacji swojego planu. O ile pierwszą z zapowiedzi uda się zrealizować, o tyle w przypadku cen problem jest znacznie większy.
Czytaj więcej
Rok 2025 będzie rokiem pozytywnego przełomu w polskiej gospodarce po trudnych doświadczeniach ost...
Zapewnić prąd w gniazdku
Premier, prezentując plan gospodarczy na kolejne lata, starał się odpowiedzieć na wątpliwości biznesu o ciągłość dostaw energii. Przypomniał o budowie pierwszej elektrowni jądrowej w Choczewie, morskich farm wiatrowych na Bałtyku. Zapowiedział także, że będą prowadzone rozmowy z dostawcami technologii na temat budowy drugiej elektrowni jądrowej. W tym jednak przypadku – w odróżnieniu od pierwszej lokalizacji – szef polskiego rządu stawia warunek kapitałowego zaangażowania się partnera w taką inwestycję.
– To będzie wymagało zaangażowania prywatnego kapitału, bo nie wszystko z publicznych pieniędzy będziemy gotowi finansować – przyznał premier. Sam koszt budowy pierwszej elektrowni jądrowej ma sięgać ok. 192 mld zł.
Czytaj więcej
Liberalizacja dotycząca zmiany odległości wiatraka od zabudowań na pewno coś zmieni. Największym...