Prąd w Polsce jest jednym z najdroższych w UE

Ceny energii elektrycznej na giełdzie na przyszły rok spadają. Sprzedawcy energii także coraz mocniej rywalizują, proponując konkurencyjne względem urzędowych ceny.

Publikacja: 05.11.2024 04:41

OZE zaspokajały 1 listopada br. 40 proc. naszego zapotrzebowania na energię

OZE zaspokajały 1 listopada br. 40 proc. naszego zapotrzebowania na energię

Foto: AdobeStock

Ceny energii elektrycznej w Polsce – jak wynika z danych Komisji Europejskiej za II kw. tego roku – są jednymi z najdroższych na rynku hurtowym w Europie. Drożej mają tylko Irlandczycy i Włosi. Tego nie zmieni także wyjątkowy 1 listopada, kiedy ceny energii elektrycznej w Polsce były najniższe w Europie (poza Skandynawią): na poziomie 38,3 euro za MWh.

Był to efekt dobrych warunków pogodowych dla źródeł wiatrowych, jak i słonecznych. W piątek w samo południe produkcja energii z OZE przekraczała 10 GWh, zaś nasza łączna krajowa produkcja wyniosła blisko 18,8 GWh. W efekcie eksportowaliśmy nadwyżki energii elektrycznej, bo nasze zapotrzebowanie wyniosło jedynie 14,3 GWh. Biorąc pod uwagę cały dzień, ponad 40 proc. naszego zapotrzebowania na energię pochodziło z OZE. Jak wynika z danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE), eksport energii elektrycznej z Polski na rynku dnia następnego przekroczył 76 GWh. – To najwyższa odnotowana wartość dobowego eksportu, bowiem 1 listopada byliśmy jednym z najtańszych rynków, co wynika m.in. z niskiego zapotrzebowania i wysokiej generacji OZE – informują PSE.

Hurtowe ceny energii w Polsce są jednymi z najwyższych w Europie

Taki dzień to tylko jednak wyjątek. Hurtowe ceny energii są w Polsce jednymi z najwyższych w Europie i wynoszą 91 euro za MWh. Spadają, bo rok wcześniej były one wyższe o 20 proc. Jeśli chodzi jednak o ceny końcowe dla gospodarstw domowych to w Polsce są one nadal jedne z niższych Europie i wynoszą mniej niż 200 euro/MWh. Średnia europejska za II kw. wynosi 239 euro, a najwięcej za prąd płacą Niemcy – blisko 390 euro.

Mrożenie cen energii dla gospodarstw domowych kończy się w tym roku. Obecnie to 500 zł za MWh. Jeśli ta cena się nie utrzyma, gospodarstwa domowe będą płacić cenę taryfową Urzędu Regulacji Energetyki na poziomie 623 zł. Ta obowiązuje do połowy 2025 r. Ministerstwo Klimatu i Środowiska szuka pieniędzy na dalsze mrożenie cen energii na przyszły rok. Potrzeba będzie ok. 5–6 mld zł, a w budżecie na ten cel są zarezerwowane tylko 2 mld zł. Resort chce stopniowo odchodzić o mrożenia cen energii jak tylko sytuacja rynkowa na to pozwoli.

Jak wynika z danych Towarowej Giełdy Energii za III kw. br. ceny spotowe z dostawą na dzień następny kształtowały się średnio na poziomie 450 zł za MWh, czyli o ponad 81 zł mniej niż rok wcześniej. Podobna tendencja występuje w przypadku cen kontraktów długoterminowych, które głównie wyznaczają koszt samej energii na naszym rachunku w kolejnym roku. Te wynoszą blisko 453 zł MWh. To spadek r/r aż o 186 zł za MWh.

Czytaj więcej

Energa ma nowego prezesa. Kto stanął na czele gdańskiej spółki?

To czyni realną nadzieję na obniżki taryf za energię elektryczną od połowy przyszłego roku. Sprzedawcy już kuszą własnymi ofertami sprzedażowymi, niezależnymi od taryf urzędowych URE. – Biorąc pod uwagę sytuacje na rynku energii, moim zdaniem nie ma konieczności dalszego mrożenia cen energii na rynku konkurencyjnym. Firmy oferują już nie tylko produkty konkurencyjne względem taryfy na poziomie 623 zł za MWh za samą energię, ale oferty zbliżające się do poziomu, na którym mrozimy ceny energii, a więc ok. 500 zł za MWh brutto – komentuje Mariusz Bednarski, dyrektor Biura Rynków Energii w PySENSE. Dochodzą do tego taryfy dynamiczne: sprzedawcy już korygują pierwsze ich oferty.

– Tauron proponuję energię w granicach 600 zł z gwarancją ceny na 9 lat, a Respect na dwa. Oferta tej ostatniej firmy obejmuje usługę śledzenia ofert konkurencji. Jeśli któraś z firm zaoferuje cenę najniższą na rynku, to Respect gwarantuje zaoferowanie ceny niższej od konkurencji o grosz – wyjaśnia Bednarski. Z kolei oferta Tauronu podlega do końca roku cenie ustawowej, jednak następnie stała cena prądu wyniesie 599 zł. – Stała pozostanie też wysokość opłaty handlowej. Jest to więc oferta konkurencyjna względem aktualnej ceny taryfowej i pozwala zagwarantować sobie cenę prądu na bardzo długi czas.– wyjaśnia Daniel Iwan, rzecznik Tauronu Sprzedaż.

Pytany o możliwość obniżki taryfy na energię elektryczną od lipca 2025 r., Bednarski powiedział, że możemy spodziewać się niewielkich obniżek taryf.

Ceny energii elektrycznej w Polsce – jak wynika z danych Komisji Europejskiej za II kw. tego roku – są jednymi z najdroższych na rynku hurtowym w Europie. Drożej mają tylko Irlandczycy i Włosi. Tego nie zmieni także wyjątkowy 1 listopada, kiedy ceny energii elektrycznej w Polsce były najniższe w Europie (poza Skandynawią): na poziomie 38,3 euro za MWh.

Był to efekt dobrych warunków pogodowych dla źródeł wiatrowych, jak i słonecznych. W piątek w samo południe produkcja energii z OZE przekraczała 10 GWh, zaś nasza łączna krajowa produkcja wyniosła blisko 18,8 GWh. W efekcie eksportowaliśmy nadwyżki energii elektrycznej, bo nasze zapotrzebowanie wyniosło jedynie 14,3 GWh. Biorąc pod uwagę cały dzień, ponad 40 proc. naszego zapotrzebowania na energię pochodziło z OZE. Jak wynika z danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE), eksport energii elektrycznej z Polski na rynku dnia następnego przekroczył 76 GWh. – To najwyższa odnotowana wartość dobowego eksportu, bowiem 1 listopada byliśmy jednym z najtańszych rynków, co wynika m.in. z niskiego zapotrzebowania i wysokiej generacji OZE – informują PSE.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ceny Energii
Samorządy i firmy bez mrożenia cen energii mogą sobie poradzić, ale są warunki
Ceny Energii
Rząd przyjął projekt ustawy o mrożeniu cen energii
Ceny Energii
Rząd zajął się mrożeniem cen prądu. Wiemy, ile zapłacimy za energię w 2025 r.
Ceny Energii
Rekordowe wsparcie dla branży energochłonnej za zbyt wysokie ceny energii
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Ceny Energii
To już pewne. Ceny prądu nadal będą mrożone w 2025 r. Rząd odsłania karty