Za prąd zapłacimy ponad 200 zł więcej do końca roku. Parlament zdecydował

Sejm w czwartek przyjął poprawki Senatu do ustawy ws. osłon dla odbiorców energii, w tym tę o czasowym zwolnieniu gospodarstw domowych z opłaty mocowej, która jednak stanowiła tylko kilkanaście złotych wartości naszego rachunku. Nie powstrzyma to wzrostu opłat za samą energię i za jej przesył.

Publikacja: 23.05.2024 17:50

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska

Foto: MKiŚ/Twitter

Na drugą połowę 2024 r. zostanie przedłużone obowiązywanie ceny maksymalnej za energię elektryczną. Cena zostanie ustalona na poziomie 500 zł/MWh bez względu na zużycie. W drugiej połowie 2024 r. zostanie utrzymana dotychczasowa cena maksymalna na poziomie 693 zł/MWh dla: instytucji samorządowych, podmiotów użyteczności publicznej, np. szkół, żłobków, szpitali oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Bon energetyczny to jednorazowe świadczenie pieniężne przeznaczone dla ok. 3,5 mln gospodarstw domowych o niższych dochodach. Przy wypłacie bonu energetycznego obowiązywać będzie tzw. zasada złotówka za złotówkę.

Teraz ustawa o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego trafi do podpisu prezydenta.

Czytaj więcej

Tauron widzi ryzyka w dalszym mrożeniu cen energii

– Utrzymywanie uzależnienia Polski od paliw kopalnych przez poprzedni rząd doprowadziło do tego, że skutki kryzysu odczuwamy do dziś. Teraz ciężko pracujemy, by to naprawić. Polki i Polacy nie mogą wybierać między ciepłem w domu a ciepłą zupą. Dlatego proponujemy skuteczne rozwiązania, które będą chronić wrażliwych odbiorców energii: gospodarstwa domowe, samorządy oraz małe i średnie firmy – podkreśla minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. 

Polacy zwolnieni z opłaty mocowej

Najważniejszą z poprawek Senatu, jaką poparła niższa izba parlamentu, jest czasowe (od 1 lipca do 31 grudnia br.) zwolnienie gospodarstw domowych z opłaty mocowej, które miałoby dodatkowo ograniczyć prognozowany od 1 lipca wzrost rachunków za energię elektryczną. Opłata mocowa na rok 2024 dla gospodarstw wynosi od 2,66 do 14,90 zł miesięcznie netto w zależności od zużycia energii elektrycznej, zatem na całe drugie półrocze spadek rachunków miałby wynieść od 15,96 do 89,4 zł. Opłata ta to forma wsparcia dla właścicieli elektrowni konwencjonalnych. Oznacza to, że Polskie Sieci Elektroenergetyczne zamawiają gotowość sterowalnych elektrowni, aby bilansować krajowy system elektroenergetyczny. Opłatę zwykle pobierał Zarządca Rozliczeń. Z tytułu zwolnienia z opłaty mocwej, powstanie luka rzędu 1 mld zł. Ma ją pokryć Zarządca Rozliczeń. Rząd spodziewa się, że po 30 czerwca będzie tam jeszcze rezerwa pozostała po poprzednim systemie mrożenia cen energii. W trakcie prac nad ustawą w Senacie, senator Stanisław Gawłowski (KO) przekonywał, że zwolnienie gospodarstw domowych z opłaty mocowej ograniczy prognozowany od 1 lipca wzrost rachunków za energię elektryczną "o jedną czwartą, a nawet jedną trzecią". Reszta zaakceptowanych poprawek senackich miała głównie charakter redakcyjny.

Dla kogo bon energetyczny?

Zgodnie z ustawą, bon energetyczny będzie jednorazowym świadczeniem pieniężnym przeznaczonym dla gospodarstw domowych o niższych dochodach, wypłacanym w drugiej połowie 2024 r. Wysokość bonu będzie zależała od liczby osób w gospodarstwie domowym. I tak, gospodarstwom jednoosobowym będzie przysługiwało wsparcie w kwocie 300 zł, dwu- i trzyosobowym - 400 zł, gospodarstwa liczące od czterech do pięciu osób otrzymają 500 zł, a sześcioosobowe i większe - 600 zł. Jeśli w gospodarstwie domowym wykorzystywane będą źródła ogrzewania zasilane energią elektryczną, wartość bonu energetycznego wzrośnie o 100 proc. W zależności od wielkości gospodarstwa wyniesie zatem od 600 do 1200 zł.

Bon energetyczny

Nowe przepisy przewidują dwa progi dochodowe: do 2500 zł dla gospodarstw jednoosobowych oraz do 1700 zł na osobę dla gospodarstw wieloosobowych. Przy wypłacie bonu obowiązywać będzie zasada "złotówka za złotówkę". Oznacza to, że bon będzie przyznawany nawet po przekroczeniu kryterium dochodowego, ale jego wartość będzie pomniejszona o kwotę tego przekroczenia.

Zgodnie z ustawą, wniosek o wypłatę bonu energetycznego trzeba będzie złożyć wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta właściwemu ze względu na miejsce zamieszkania wnioskodawcy. Wnioski trzeba będzie też złożyć w terminie od 1 sierpnia do dnia 30 września br.

Ustawa zakłada ponadto wprowadzenie ceny maksymalnej za energię elektryczną w okresie lipiec-grudzień 2024 r., na poziomie 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych oraz na poziomie 693 zł/MWh dla jednostek samorządu terytorialnego oraz podmiotów użyteczności publicznej, a także dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Nowe taryfy na prąd

Ustawa obliguje także spółki energetyczne do przedstawienia prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki nowych wniosków taryfowych od 1 lipca. Jak wynika z informacji pozyskanych ze spółek URE już przesłało pisma do spółek, aby przedstawiły one nowe wnioski taryfowe. Mimo że ustawa o nowym mrożeniu cen energii jeszcze nie jest obowiązującym prawem, Urząd skorzystać miał z prawa, jakie daje mu w tym zakresie dotychczasowa regulacja dot. mrożenia cen energii. 

Do końca czerwca cena prądu mrożona jest na poziomie 412 zł za MWh (sam koszt energii na rachunku, bez innych opłat). Potem ta kwota wzrośnie do 500 zł dla gospodarstw domowych oraz 693 zł/MWh dla samorządów i podmiotów użyteczności publicznej, a także dla małego i średniego biznesu. Dodatkowo ustawa zobowiązuje sprzedawców energii do zmiany taryfy na energię od 1 lipca. Obecnie wynosi ona 739 zł za MWh. Płacimy mniej, bo cenę mamy zamrożoną. Spółki energetyczne dostają natomiast rekompensaty za mrożenie i właśnie do wyliczenia rekompensat służy taryfa. Według MKiŚ, taryfa ta może od lipca do grudnia 2025 r. wynosić ok. 598 zł za MWh. Podobne szacunki (w pobliżu 600 zł/MWh) podaje Urząd Regulacji Energetyki.

Co te ceny oznaczają w praktyce dla portfeli konsumentów? Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2022 r. średnie zużycie energii elektrycznej na jednego odbiorcę (gospodarstwo domowe) w Polsce wyniosło 1,84 MWh. Realna skala podwyżki obciążającej nasze portfele może więc wynieść średnio ok. 100 zł za pozostałe pół roku 2024, ale tylko w zakresie kosztów za samą energię, która jest jedną z wielu pozycji na naszym rachunku. Konkretna kwota zależna jest od zużycia prądu. Trzeba podkreślić, że nie dotyczy innych opłat, które też wzrosną. Ustawa nie przewiduje bowiem utrzymania po 30 czerwca 2024 r. zamrożenia opłat za dystrybucję w rozliczeniach z gospodarstwami domowymi. Jak wylicza prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE), od 1 lipca 2024 r. wzrosną one o ponad 40 proc. Obecnie opłata dystrybucyjna przy mrożonych cenach wynosi ok. 320 zł za MWh. Po 1 lipca wzrośnie ona do 430 zł za MWh. Oznaczać to będzie wzrost na MWh tylko za dystrybucję rzędu ok. 110 zł. Ile więc realnie zapłacimy więcej za prąd w drugiej połowie roku? Za zużytą MWh będzie to więc ponad 200 zł. Do tego trzeba doliczyć wyższy VAT zamiast 170 zł za MWh kolejne 40 zł więcej. Zatem licząc opłatę za sam koszt pozyskania energii, opłatę dystrybucyjną i VAT (bez opłaty mocowej, z której gospodarstwa domowe będą zwolnione), daję to koszt rachunku ok. 1140 zł za MWh. W pierwszej połowie roku było to ok. 900 zł.

Koniec mrożenia cen gazu

W przypadku gazu ustawa likwiduje od 1 lipca zamrożenie ceny dla odbiorców taryfowanych na poziomie 200,17 zł za MWh, a wprowadza cenę maksymalną, równą taryfie największego sprzedawcy detalicznego - PGNiG OD.

Ustawa zobowiązuje tzw. sprzedawców zobowiązanych energii elektrycznej i gazu do wystąpienia do Prezesa URE z wnioskami o zmianę ich taryf pod groźbą utraty rekompensat za sprzedaż energii poniżej cen taryfowych. Taryfy sprzedawców zobowiązanych energii elektrycznej wynoszą obecnie 739 zł za MWh, a taryfa sprzedawcy zobowiązanego gazu - spółki PGNiG OD jest na poziomie 291 zł za MWh.

Nowe przepisy odnoszą się również do ograniczenia wzrostu kosztów ciepła, jednak przy stopniowym podnoszeniu maksymalnych cen i stawek. Mechanizm rekompensaty w zamian za utrzymanie przez dostawcę określnych cen ciepła ma pozostać przez rok, do końca czerwca 2025, ale do końca tego roku cena ta wyniesie 119,39 zł za GJ, a w pierwszej połowie przyszłego - 134,97 zł za GJ.

– Obecnie zamrożona cena sprzedaży gazu dla gospodarstw domowych (200,17 zł/MWh) jest niższa od jego ceny taryfowej, która wynosi ok. 290 zł/MWh – przypomina prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) Rafał Gawin.

Jednak sprzedawca – jak wynika z ustawy – będzie musiał przedłożyć nowy wniosek taryfowy do URE, z domniemaniem, że cena w nim zawarta będzie niższa. O ile? – Według obecnie dostępnych danych, po odmrożeniu cen gazu dla gospodarstw domowych, czyli od lipca 2024, możemy się spodziewać niewielkiego wzrostu ceny w stosunku do tej z zamrożenia (niewiele powyżej 30 zł/MWh w przypadku PGNiG OD), ale jednocześnie spadku wobec obecnej ceny taryfowej – tłumaczy prezes URE. Za gaz możemy więc zapłacić ok. 230 zł za MWh, choć trzeba pamiętać, że to tylko szacunki przed dokładnym wyliczeniem przez spółki tzw. kosztu uzasadnionego pozyskania energii i gazu.

Na drugą połowę 2024 r. zostanie przedłużone obowiązywanie ceny maksymalnej za energię elektryczną. Cena zostanie ustalona na poziomie 500 zł/MWh bez względu na zużycie. W drugiej połowie 2024 r. zostanie utrzymana dotychczasowa cena maksymalna na poziomie 693 zł/MWh dla: instytucji samorządowych, podmiotów użyteczności publicznej, np. szkół, żłobków, szpitali oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Bon energetyczny to jednorazowe świadczenie pieniężne przeznaczone dla ok. 3,5 mln gospodarstw domowych o niższych dochodach. Przy wypłacie bonu energetycznego obowiązywać będzie tzw. zasada złotówka za złotówkę.

Pozostało 94% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Ceny Energii
Rząd nie ma pieniędzy na dalsze mrożenie cen prądu. Będzie tylko na osłony?
Ceny Energii
Energa wysyła faktury korygujące i przeprasza klientów
Ceny Energii
Tańszy prąd dla powodzian. Tauron obniża ceny
Ceny Energii
Producenci energii chcą na stałe pomocy publicznej, jaką jest rynek mocy
Ceny Energii
Od stycznia wzrosną rachunki za prąd. Wraca stała „opłata mocowa”