Trwają rządowe konsultacje projektu ustawy o mrożeniu cen energii. Po krytycznych uwagach resortów Aktywów Państwowych, Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Cyfryzacji, a także Rządowego Centrum Legislacji, do krytyków projektu w obecnym kształcie przyłącza się też Ministerstwo Finansów.
Resort ten w uwagach do projektu przypomina, że Fundusz COVID – 19, który ma być jednym ze źródeł finansowania mrożenia cen energii po 1 lipca, nie posiada własnych źródeł finansowania i zwiększanie jego zobowiązań będzie też skutkować zwiększeniem jego zadłużenia. - Projekt przewiduje ponadto koszty, które nie są uwzględnione w Ocenie Skutków Regulacji (OSR), w wysokości około 1,8 mld zł. Dotyczą one zwiększenia wydatków na tzw. ustawę prądową o 1,03 mld zł (ustawa ta nie jest uwzględniona w OSR – red.) oraz w wyższych o 0,8 mld zł wydatkach na rekompensaty dla przedsiębiorstw energetycznych, o których mowa w tzw. ustawie prądowej. Sprawiają one, że koszty projektu w latach 2024-25 nie wynoszą, tak jak to wykazano w OSR, 6,3 mld zł, lecz 8,1 mld zł – informuje resort finansów. - Kwestia ta wymaga wyjaśnienia, przedstawienia dodatkowych wyliczeń oraz ujednolicenia treści dokumentów – podkreśla ministerstwo.
Czytaj więcej
Nowe taryfy na energię elektryczną do końca 2025 r., w sytuacji, kiedy nie mamy jeszcze w pełni zabezpieczonych dostaw prądu na przyszły rok, to dla nas wejście do kasyna i gra w ruletkę – mówi nam przedstawiciel jednej spółek energetycznych.
Co więcej, zdaniem resortu informacje zawarte w OSR nie informują o oszacowaniu ostatecznej skali wzrostu cen energii elektrycznej, gazu i ciepła dla gospodarstw domowych (uwzględniającej zarówno zmiany wspomnianych cen, jak i zmiany opłat przesyłowych i dystrybucyjnych).
Resort finansów podkreśla też, że projekt przewiduje zmiany w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych. - Oznacza to, że w obecnym stanie prawnym po wejściu w życie proponowanych uregulowań bon energetyczny (w przeciwieństwie do dodatku osłonowego) będzie podlegał opodatkowaniu podatkiem PIT. W związku z tym, jeżeli taka byłaby intencja projektodawcy, pod rozwagę poddaję kwestię ewentualnego objęcia bonu energetycznego zwolnieniem z opodatkowania podatkiem PIT – napisał Paweł Karbownik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.