Zapowiedział to we wtorek chorwacki premier Andrei Plenkovic. Szef chorwackiego rządu bierze udział we w konferencji ONZ w Egipcie w sprawie zmian klimatu (COP27).

„W rozwoju gospodarki niskoemisyjnej i redukcji CO2 wodór odgrywa coraz ważniejszą rolę. Wzięliśmy to pod uwagę i przyjęliśmy Strategię Wodorową do 2050 r., a także projekt Doliny Wodorowej Północnego Adriatyku. Wspólnie we współpracy ze Słowenią i Włochami będziemy produkować do 5 tysięcy ton wodoru rocznie” – powiedział na konferencji Plenkovic.

Czytaj więcej

Litwa stawia na wodór. Zainwestuje duże pieniądze

W niedzielę na COP27 w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk, egipski minister spraw zagranicznych Sameh Shukri zapowiedział, że kraje afrykańskie potrzebują funduszy, aby poradzić sobie ze skutkami zmian klimatycznych.

Ponad 120 głów państw będzie przemawiać na szczycie w poniedziałek i wtorek. W konferencji uczestniczy ponad 44 tys. osób, zakończy się ona 18 listopada. Nikt nie policzył, ile 44-tysięczna armia uczestników konferencji zje mięsa, zużyje prądu, wody, wyprodukuje odpadów i finalnie, o ile taki masowy spęd zwiększy emisję CO2 na naszej planecie.

Ekolodzy biją na alarm, że tego typu przedsięwzięcia nie tylko niczego nie poprawią, ale pogorszą i tak już złą sytuację klimatyczną ludzkości. Jednak dla biednego Egiptu organizacja takiej kilkutygodniowej imprezy to źródło szybkich pieniędzy.