Obowiązujący schemat wsparcia
W Polsce elektrownie węglowe, aby utrzymać ich funkcjonowanie na rynku (co jest niezbędne do zapewnienia podaży mocy do produkcji energii) korzystają z mechanizmu rynku mocy, na który przed laty zgodziła się Komisja Europejska. Operator systemu energetycznego, Polskie Sieci Elektroenergetyczne, w ramach mechanizmu aukcyjnego, płaci spółkom energetycznym za gotowość pracy elektrowni na każde wezwanie operatora. Składka mocowa jest ujęta w naszych rachunkach za energię elektryczną. Starsze elektrownie węglowe w Polsce, bardziej emisyjne \, korzystają z krótkich kontraktów mocowych rocznych lub kilkuletnich. Po 2025 r. poza najnowocześniejszymi, dużymi jednostkami systemowymi (te mają kilkunastoletnie kontrakty mocowe) wszystkie elektrownie emitujące powyżej 550 g/KWh nie będą mogły korzystać już z tego mechanizmu. Stracą rentowność i będzie trzeba je wygasić. Oznacza to, że system energetyczny w Polsce, który wciąż w 70 proc. jest „uwęglony” nie będzie się bilansował, co oznacza deficyt mocy do, stabilnej i przewidywalnej produkcji energii.
Czytaj więcej
Problemy z dostępem do energii z OZE są częstym wyzwaniem energochłonnych firm. To jeden z najważniejszych wniosków raportu o strategiach polskich firm w walce ze skutkami kryzysu energetycznego.
Krytyczny 2025 rok
Jak szacowały w 2021 r. Polskie Sieci Elektroenergetyczne do 2030 r. wycofanych zostanie ponad 3 GW mocy zainstalowanej, głównie jednostek o mocy 200 MW każda. PSE podkreślają, że kumulacja odstawień jednostek wytwórczych z eksploatacji nastąpi dopiero w latach 2030-2040, kiedy przestaną działać źródła o dodatkowej sumarycznej mocy rzędu 15 GW. Dla porównania obecna łączna moc zainstalowana w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym (KSE) na koniec 2022 r. wynosiła blisko 60 GW. Oznacza to, że do 2040 r., kiedy w tempie średnio 1,2 proc. rocznie rosnąć będzie zapotrzebowanie na energię, w przeciągu najbliższych dziesięciu – piętnastu lat z systemu wypadnie ok. 36 proc. obecnej mocy. Polsce nie uda się mimo poczynionych w ostatnim czasie decyzji inwestycyjnych w gaz jak w Ostrołęce, Grudziądzu czy Dolnej Odrze czy Adamowie zastąpić tych węglowych ubytków.
Czytaj więcej
Ministerstwo Klimatu i Środowiska po miesiącach oczekiwań opublikowało oficjalnie projekt aktualizacji strategii energetycznej. Projekt wciąż nie został przyjęty przez rząd. W zamian resort rozpoczyna konsultacje tego projektu.
Ratunkiem dla zbilansowania polskiego rynku energii po 2025 r. jest – zdaniem polskiego rządu – wydłużenie obecnego systemu wsparcia. Komisja Europejska długo nie chciała się na to zgodzić, ale z tego co słyszymy, argumenty dotyczące wojny na Ukrainie i doświadczenia kryzysu energetycznego, kiedy to polska energetyka węglowa wspomagała w 2022 r. energetykę europejską, w tym niemiecką (Polska była eksportem energii netto w 2022 r.) miały być decydujące.