Gazprom ma nową trasę, Nord Stream-2 zahacza o… Polskę

Poniedziałek 15 kwietnia to nie jest dobry dzień dla Gazpromu. Zatwierdzona Dyrektywa Gazowa, pieniądze z Brukseli na Baltic Pipe i brak zgody Danii dla Nord Stream-2 uderzają w rosyjskie interesy w Europie. Zdesperowany Gazprom wysyła do Kopenhagi trzeci wariant trasy gazociągu. Tym razem może go zablokować Polska.

Publikacja: 15.04.2019 15:05

Gazprom ma nową trasę, Nord Stream-2 zahacza o… Polskę

Foto: Alexey Miller, chief executive officer of Gazprom PJSC/Bloomberg

Brak zgody Danii na przejście dwóch nowych nitek gazociągu północnego staje się poważnym zagrożeniem dla inwestycji Gazpromu. Rosjanie tracą cierpliwość: „Podobne działania ze strony Danii nie tylko podrywają fundamentalne zasady zaufania opartego na prawie , Konstytucji Danii i prawodawstwa europejskiego, ale też ograniczają swobodę kładzenia gazociągu na morskim dnie wyłącznej strefy ekonomicznej zgodnie z Konwencją ONZ (UNCLOS) z 1982 r”. – głosi wydany w poniedziałek komunikat spółki Nord Stream-2 AG (należy do Gazpromu).

CZYTAJ TAKŻE: Podpisano umowę na dofinansowanie Baltic Pipe

Inwestycja stanęła w pobliżu duńskich wód. Zgody na ich przejście Rosjanie nie mają. Dania pominęła milczeniem dwa pierwsze wnioski w tej sprawie. Każdy zawierał inną trasę.
„Dziś po ponad dwóch latach od złożenia pierwszego wniosku na zgodę na budowę (gazociągu-red), spółka Nord Stream-2 AG (należy do Gazpromu), składa wniosek o zgodę na trzeci wariant trasy gazociągu. Trzeci wniosek zawierający ocenę wpływu inwestycji na środowisko, dotyczy trasy w wyłącznej strefie ekonomicznej Danii w wodach na południe od wyspy Bornholm” – głosi komunikat spółki.

""

Pipeline/Bloomberg

energia.rp.pl

Nowa trasa bardzo zbliżyła się do Polski. Przebiega przez do niedawna sporne między Danią a Polską wody. „Ten teren z powodu sporu między Danią a Polską nie był dotąd dostępny dla jakichkolwiek projektów. Porozumienie w tej sprawie zostało teraz osiągnięte, ale jeszcze nie ratyfikowane przez Polskę” – podkreślają Rosjanie.

CZYTAJ TAKŻE: Dania nie puści Nord Stream-2

Czy to oznacza, że teraz Polska przeciągając ratyfikację może zablokować rosyjski projekt? To jest możliwe, bo rosyjska rura w tych wodach, to utrudnienie dla Baltic Pipe – gazociągu, którym gaz z Norwegii ma przez Danię płynąć do Polski. I to już za trzy lata.
Rosyjski komunikat zbiega się w czasie z podpisaniem przez Gaz System w Brukseli umowy na unijne dofinansowanie inwestycji. Wsparcie unijne wyniesie blisko 215 mln euro. Jeżeli Baltic Pipe napotka na swojej drodze gotowy i pracujący gazociąg rosyjski, to inwestor Baltic Pipe będzie musiał prosić Gazprom o zgodę…

""

A blue Nord Stream 2 branded protective end cap sits on a section of pipe at the landing site of Nord Stream 2 gas pipeline, operated by Gazprom PJSC, in Lubmin, Germany/Bloomberg

energia.rp.pl

CZYTAJ TAKŻE: PE przyjął nowelizację dyrektywy gazowej

Brak zgody Danii na przejście dwóch nowych nitek gazociągu północnego staje się poważnym zagrożeniem dla inwestycji Gazpromu. Rosjanie tracą cierpliwość: „Podobne działania ze strony Danii nie tylko podrywają fundamentalne zasady zaufania opartego na prawie , Konstytucji Danii i prawodawstwa europejskiego, ale też ograniczają swobodę kładzenia gazociągu na morskim dnie wyłącznej strefy ekonomicznej zgodnie z Konwencją ONZ (UNCLOS) z 1982 r”. – głosi wydany w poniedziałek komunikat spółki Nord Stream-2 AG (należy do Gazpromu).

Gaz
Gazprom pozywa unijne firmy, w tym swojego największego lobbystę
Gaz
Niemcy nie potrzebują rosyjskiego LNG. Forsują unijny zakaz importu
Gaz
Chiny dostały z Gazpromu wielką zniżkę na gaz. Węgrom to się nie spodoba
Gaz
Szykuje się kolejne opóźnienie w rozbudowie terminalu LNG w Świnoujściu
Gaz
Największe złoże gazu w Europie zamknięte. Stało się zbyt niebezpieczne