W Polsce wydobywa się coraz mniej gazu i ropy

Zniżki zanotowane w 2023 r. nie były duże, ale wpisują się w wieloletni trend spadkowy. W tym roku wydobycie gazu ma już wzrosnąć, ale z ropą będzie jeszcze gorzej.

Publikacja: 11.03.2024 03:00

W Polsce wydobywa się coraz mniej gazu i ropy

Foto: Bloomberg

Od lat wydobycie gazu ziemnego i ropy naftowej w Polsce powoli, ale systematycznie spada. Ubiegły rok występowanie trendu zniżkowego tylko potwierdził. Wprawdzie nasz kraj nigdy nie był istotnym graczem na tym rynku, ale przynajmniej w zakresie błękitnego paliwa w znacznym stopniu zaspokajał swoje potrzeby. Z danych GUS wynika, że w ubiegłym roku produkcja gazu ziemnego (w stanie ciekłym lub gazowym, z wydobycia) wyniosła 5 mld m sześc. To o 3,2 proc. mniej, niż zanotowano w 2022 r.

O spadku wydobycia i produkcji gazu informuje też Orlen, który po przejęciu Lotosu i PGNiG w zasadzie jest jedynym podmiotem zajmującym się tego typu działalnością w Polsce. Z płockiego koncernu niezmiernie trudno jednak pozyskać dane, które nadawałyby się do porównania i w sposób klarowny przedstawiały sytuację w ostatnich latach. To głównie następstwo stosowania różnych jednostek dotyczących wydobycia i produkcji błękitnego paliwa. Co więcej, w jednym miejscu Orlen stosuje te określenia zamiennie, a w innym informuje, że nie są tożsame.

Czytaj więcej

OZE zaspokoiły ponad połowę zapotrzebowania na prąd. Nie obyło się bez wyłączeń

Z ostatnio opublikowanych danych wynika, że w 2023 r. koncern wyprodukował w Polsce 3,34 mld m sześc. gazu ziemnego. Wolumen ten nie obejmuje jednak surowca pozyskanego i wykorzystywanego na własne potrzeby związane z działaniem kopalni i niezbędnej infrastruktury, np. do produkcji prądu zasilającego sprężarki, tłocznie itp. „Oznacza to, że w roku 2023 samo wydobycie, w stosunku do opublikowanej produkcji ze złóż krajowych, było wyższe o ok. 150 mln m sześc. W 2022 roku produkcja gazu ziemnego w Polsce wyniosła łącznie ok. 3,5 mld m sześc.” – informuje zespół prasowy Orlenu. Jak z tego może wynikać, produkcja gazu spadła o 4,6 proc.

Spółka nie podaje już jednak, ile w 2022 r. wynosiło jej wydobycie liczone razem z wchłoniętymi spółkami Lotos i PGNiG. Nie podaje też, ile wynosi ono w rozbiciu na złoża należące pierwotnie do każdego z tych trzech podmiotów. To ważne, zwłaszcza w odniesieniu do PGNiG, gdyż cały czas w mocy są prognozy wydobywcze tej firmy. Opublikowano je ponad dwa lata temu. Założono w nich, że wydobycie błękitnego paliwa w naszym kraju realizowane przez PGNiG będzie wynosić w latach 2021–2023 po 3,7 mld m sześc. rocznie, a w tym roku sięgnie 3,9 mld m sześc. (w przeliczeniu na gaz wysokometanowy). To jedyne konkretne prognozy w grupie Orlen, które odnoszą się do jego działalności wydobywczej w Polsce i teoretycznie mogłyby pozwolić ocenić perspektywy jej rozwoju w tym roku. Problem w tym, że ich użyteczność jest mała, gdyż Orlen nie tylko nie rozlicza się z ich wykonania, ale i sugeruje, że nie zamierza tego robić w odniesieniu do 2024 r.

Orlen, zapytany przez nas, dlaczego w 2023 r., czyli w pierwszym pełnym roku funkcjonowania po sfinalizowanych fuzjach z Lotosem i PGNiG, wydobył łącznie mniej błękitnego paliwa niż jeszcze kilka lat temu sam PGNiG, przekonuje, że spadek był niewielki. Zwraca uwagę, że historyczne dane PGNiG odnoszą się do wydobycia. Aby stwierdzić, jaką ten podmiot realizował produkcję gazu, należałoby od wydobycia odjąć wolumen rzędu 0,1–0,2 mld m sześc. Jak przekonuje Orlen, wówczas okazałoby się, że ubiegłoroczny spadek jest niewielki. Według płockiego koncernu ze złóż PGNiG wydobyto w ubiegłym roku ok. 3,5 mld m sześc. gazu, co jest niemal równe wydobyciu całego Orlenu. Jest tak, gdyż PGNiG od lat odpowiadało za 99 proc. pozyskanego w Polsce gazu. Nie zmienia to faktu, że jego prognoza została zrealizowana w około 95 proc. Ile gazu wydobyło PGNiG w 2022 r., już nie podano. Z kolei z historycznych danych wynika, że w 2021 r. pozyskało 3,65 mld m sześc. surowca i 3,75 mld m sześc. w 2020 r.

Przez wiele lat dawne PGNiG informowało, że jego celem jest przynajmniej utrzymanie wydobycia gazu w Polsce na poziomie około 4 mld m sześc. rocznie. Co więcej, Orlen w komunikacie sprzed niemal roku podał, że realizowane w koncernie projekty pozwolą w ciągu trzech lat zwiększyć krajowe wydobycie (nie produkcję) do ok. 4 mld m sześc. Skoro koncern podtrzymuje w mocy prognozę PGNiG, to już w tym roku powinien je zwiększyć o ponad 10 proc. Czy jest to jednak realne, gdy przez ostatnie lata notowano regularne spadki?

Orlen zastrzega, że na poziom krajowego wydobycia wpływa kilka decydujących czynników. Z jednej strony zwiększyły się udokumentowane zasoby w dyspozycji spółki np. poprzez nowe odkrycia, a z drugiej następuje naturalny proces tzw. sczerpania złóż. Dodaje, że w kilku ostatnich latach rynek dotknęła najpierw epidemia, a następnie wybuch wojny w Ukrainie. W efekcie nastąpiły zakłócenia w łańcuchach dostaw i gwałtownie wzrosły ceny, co wpłynęło na realizację inwestycji, a tym samym na wielkość wydobycia. Gdyby tego było mało, pozyskiwanie gazu odbywa się w bardzo wymagających warunkach geologicznych. Z tego powodu nadrzędnym celem grupy Orlen jest utrzymanie wydobycia na relatywnie stabilnym poziomie w perspektywie wielu kolejnych lat.

Jeszcze trudniej niż w przypadku gazu jest określić osiągnięcia koncernu na polskim rynku ropy. Z ostatnich danych wynika, że w 2023 r. Orlen wydobył w Polsce 6,4 mln boe (baryłki ekwiwalentu ropy) ropy naftowej, kondensatu i NGL (gaz składający się z cięższych niż metan molekuł, czyli etanu, propanu, butanu, izobutanu itd.). Danych porównywalnych za 2022 r. już nie opublikował ani w odniesieniu do całego koncernu, ani dla PGNiG, którego prognozy również w obszarze tych surowców obowiązują. Kolejny problem to fakt, że PGNiG szacunki podało w tysiącach ton. Orlen, zapytany przez nas o realizację prognoz przez PGNiG, przekonuje, że faktyczne wydobycie było zbliżone do nich, gdyż wyniosło 565 tys. ton (4,4 mln boe). Z kolei prognoza mówiła o 569 tys. ton. W tym roku wydobycie ropy, kondensatu i NGL ze złóż PGNiG ma kolejny rok z rzędu spaść, tym razem do 534 tys. ton. Ile to może być na poziomie całej grupy Orlen, nie wiadomo.

Od lat wydobycie gazu ziemnego i ropy naftowej w Polsce powoli, ale systematycznie spada. Ubiegły rok występowanie trendu zniżkowego tylko potwierdził. Wprawdzie nasz kraj nigdy nie był istotnym graczem na tym rynku, ale przynajmniej w zakresie błękitnego paliwa w znacznym stopniu zaspokajał swoje potrzeby. Z danych GUS wynika, że w ubiegłym roku produkcja gazu ziemnego (w stanie ciekłym lub gazowym, z wydobycia) wyniosła 5 mld m sześc. To o 3,2 proc. mniej, niż zanotowano w 2022 r.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Surowce i Paliwa
Azoty poniosły w ubiegłym roku ogromne straty
Surowce i Paliwa
USA wyprodukowały pierwszy wzbogacony uran. Nerwowo na Kremlu
Surowce i Paliwa
Nowy zarząd Orlenu rodzi się w bólach
Surowce i Paliwa
Wymiana władz w firmach grupy Azoty nabiera tempa
Surowce i Paliwa
Posłanka KO: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zarobków w Orlenie