Trudno o odkrycia nowych złóż ropy i gazu w Polsce

PGNiG, Lotos i Orlen walczą o utrzymanie wydobycia w Polsce przynajmniej na dotychczasowym poziomie. Nie jest to łatwe, bo udokumentowane zasoby wyczerpują się, a o pozyskanie nowych coraz ciężej.

Publikacja: 07.05.2018 14:04

Trudno o odkrycia nowych złóż ropy i gazu w Polsce

Foto: Bloomberg

Polska przez wiele lat istotną część swojego zapotrzebowania na gaz zaspokajała z własnych złóż. Udział rodzimego surowca w łącznym zużyciu systematycznie jednak spada. To efekt rosnącego nad Wisłą popytu na błękitne paliwo przy jednoczesnym utrzymaniu wydobycia na w miarę stabilnym poziomie. Podobna tendencja utrzyma się również w najbliższych latach.

Znacznie mniejsze możliwości, niż w przypadku gazu, mieliśmy i będziemy mieli z pozyskiwaniem z własnych złóż ropy. Tego surowca w Polsce nigdy nie było dużo i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała się zmienić. Niezależnie od tego spółki prowadzące poszukiwania i wydobycie w Polsce chcą rozwijać swoją działalność, gdyż cały czas daje ona duże zyski.

Miliardowe inwestycje

PGNiG, największy gracz w branży pozyskał w ubiegłym roku z krajowych złóż około 24 mln boe (baryłki ekwiwalentu ropy) gazu oraz 5,6 mln boe ropy i kondensatu. – Według naszych prognoz w tym i w kolejnym roku powinniśmy utrzymać krajowe wydobycie gazu ziemnego i ropy naftowej na podobnym jak w 2017 roku poziomie – podaje departament public relations PGNiG. Dodaje, że na poszukiwanie i wydobycie grupa planuje przeznaczyć w tym roku 2,3 mld  zł, z czego 1,5 mld zł w kraju. Za te pieniądze będą prowadzone prace głównie na koncesjach zlokalizowanych w województwach: zachodniopomorskim, wielkopolskim, podkarpackim i małopolskim. Do końca roku firma planuje m.in. rozpocząć wykonywanie 32 odwiertów.

W ubiegłym roku PGNiG udokumentowało ponad  69 mln boe tzw. zasobów wydobywalnych ropy i gazu, czyli ponad dwa razy więcej niż wyniosło wydobycie. W efekcie na koniec grudnia sięgały 662 mln boe. W tym roku spółka spodziewa się udokumentowania znacznie mniejszych zasobów, bo wynoszących ponad 37 mln boe.

– Nasza strategia dla segmentu poszukiwania i wydobycia przewiduje zwiększenie do roku 2022 bazy udokumentowanych zasobów, zwiększenie poziomu wydobycia węglowodorów, istotne obniżenie jednostkowych kosztów poszukiwań i rozpoznania złóż, a także utrzymanie jednostkowych kosztów zagospodarowania złóż i wydobycia węglowodorów – twierdzą przedstawiciele PGNiG.

Bałtyckie zasoby

Drugim co do wielkości graczem na krajowym rynku wydobywczym jest Lotos. W przeciwieństwie do PGNiG ropę i gaz pozyskuje spod dna Bałtyku. W ubiegłym roku gdański koncern zanotował niewielki spadek ilości pozyskiwanych surowców. – Działania segmentu w 2018 roku ukierunkowane będą na realizację założonych w strategii celów w pierwszej perspektywie strategicznej 2017-2018. Chodzi o wydobycie na poziomie 22 tys. boe dziennie – twierdzi Krzysztof Kopeć z biura komunikacji Lotosu. Ilość ta obejmuje jednak łącznie pozyskany surowiec na złożach zlokalizowanych zarówno w Polsce, jak i Norwegii oraz na Litwie.

Niezależnie od tego w ostatnich dwóch kwartałach ubiegłego roku spółka nie była w stanie osiągnąć zakładanego poziomu produkcji. Nieco lepiej było na początku tego roku. Jednocześnie należy zauważyć, że wydobycie w Polsce w I kwartale, licząc rok do roku, spadło o prawie 12 proc.

W latach 2017-2022 koncern na poszukiwania i wydobycie chce wydać 3 mld zł, z czego połowa ma być wydana do końca tego roku. Ponadto strategia przewiduje po 2018 r. możliwość alokacji dodatkowych środków z puli 3,3 mld zł do podziału między różne segmenty prowadzonej działalności. Również w tym przypadku założony cel obejmuje wszystkie koncesje i spółka nie definiuje ile z tej puli pieniędzy może zainwestować w Polsce.

W naszym kraju kluczowe znacznie dla rozwoju segmentu wydobywczego Lotosu mają projekty związane z zagospodarowaniem roponośnego złoża B8 i gazonośnych B4 i B6. Pierwszy z nich ma opóźnienia i według spółki ryzyko dalszych opóźnień rośnie. Obecnie na B8 realizowane jest jednie tzw. wstępne wydobycie ropy. Z kolei złoża B4 i B6 dopiero są w fazie tzw. projektowania technicznego.

Bez większych zmian

Spośród trzech krajowych koncernów prowadzących wydobycie w Polsce zdecydowanie najkrótszą historię i tym samym osiągnięcia ma PKN Orlen. W ubiegłym roku firma wydobyła 0,43 mln boe ropy i gazu, podczas gdy rok wcześniej było to około 0,5 mln boe. W tym roku ilość pozyskanych surowców nie ulegnie istotnej zmianie. – W 2018 roku grupa Orlen Upstream nie planuje rozpoczęcia produkcji z nowych złóż. Natomiast ewentualne spadki wydobycia są związane z naturalnym zjawiskiem sczerpywania złóż węglowodorów – informuje biuro prasowe PKN Orlen.

Dodaje, że na ten rok koncern zaplanował inwestycje w segmencie poszukiwawczo – wydobywczym na poziomie 0,8 mld zł, z czego na Polskę ma przypaść połowa z tej kwoty. Są to wstępne założenia. Firma zastrzega, że ostateczny podział nakładów inwestycyjnych na poszczególne kraje będzie zależał od podejmowanych na bieżąco decyzji biznesowych.

Dla koncernu największy potencjał mają dziś projekty dotyczące złóż konwencjonalnych położone na Pomorzu i Kujawach oraz w Karpatach i Wielkopolsce. Jednocześnie spółka uważa, że przy obecnej sytuacji makroekonomicznej wznowienie prac w ramach projektów niekonwencjonalnych (zwłaszcza łupkowych) jest mało prawdopodobne.

Polska przez wiele lat istotną część swojego zapotrzebowania na gaz zaspokajała z własnych złóż. Udział rodzimego surowca w łącznym zużyciu systematycznie jednak spada. To efekt rosnącego nad Wisłą popytu na błękitne paliwo przy jednoczesnym utrzymaniu wydobycia na w miarę stabilnym poziomie. Podobna tendencja utrzyma się również w najbliższych latach.

Znacznie mniejsze możliwości, niż w przypadku gazu, mieliśmy i będziemy mieli z pozyskiwaniem z własnych złóż ropy. Tego surowca w Polsce nigdy nie było dużo i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała się zmienić. Niezależnie od tego spółki prowadzące poszukiwania i wydobycie w Polsce chcą rozwijać swoją działalność, gdyż cały czas daje ona duże zyski.

Pozostało 85% artykułu
Surowce i Paliwa
Azoty integrują się wokół konkretnych biznesów
Surowce i Paliwa
Ślimaczą się prace na największym złożu metali ziem rzadkich Rosji. Putin wściekły
Surowce i Paliwa
Ekolodzy protestują przeciwko kopalni litu. „Nie można uratować niszcząc bioróżnorodność”
Surowce i Paliwa
Kończy się czas na przyjęcie nowych norm jakości węgla. Zależy od tego 9 mld euro
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Surowce i Paliwa
Załamanie produkcji stali, żeliwa i rur w Rosji. Huty oligarchów tracą zyskowne rynki
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska