Ropa Brent drożała we wtorek nawet do 75,3 USD, co jest najwyższym poziomem od kwietnia 2019 r. Od początku roku notowania tego gatunku wzrosły już o ponad 44 proc. Z kolei ropa WTI zdrożała od początku stycznia o ponad 50 proc., osiągając we wtorek poziom 73,8 USD za baryłkę.
Specjaliści tłumaczą, że optymizm inwestorów wynika z szybkiego ożywienia globalnego popytu na ropę. Dodatkowo, obawy o szybki powrót irańskiej ropy naftowej na rynek zmniejszyły się.
– Nastrój na rynku pozostaje silny, a perspektywy globalnego popytu są coraz lepsze – powiedział Satoru Yoshida, analityk ds. surowców w Rakuten Securities.
– Oczekuje się, że ceny ropy utrzymają się w optymistycznym trendzie w obliczu oczekiwań, że popyt na paliwo szybko wzrośnie wraz z ożywieniem gospodarczym w Europie i Stanach Zjednoczonych – dodaje Toshitaka Tazawa, analityk w firmie brokerskiej Fujitomi.
O tym, że ropa będzie drożeć nie mają wątpliwości analitycy, ani rządy. Irak spodziewa się, że cena baryłki osiągnie poziom 80 USD – podała państwowa agencja prasowa, powołując się na rzecznika ministerstwa ds. ropy. Nie podano jednak horyzontu czasowego.